Odpowiedzą za kradzieże paliwa
Stołeczni policjanci zatrzymali Bartłomieja F., który podejrzewany jest o liczne kradzieże paliwa. Jak wynika z ustaleń śledczych, mężczyzna co najmniej kilkadziesiąt razy podjeżdżał różnymi autami na stacje paliw, na których tankował benzynę, a następnie odjeżdżał, nie uiszczając opłaty wskazanej przez dystrybutor. Także dolnośląscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który odpowie za tego typu kradzieże.
Tankował za darmo - teraz za to zapłaci
Stołeczni „kryminalni” pod nadzorem prokuratora z Nowego Dworu Mazowieckiego ustalili, że 31-latek za każdym razem działał w ten sam sposób – podjeżdżał samochodami osobowymi różnych marek na wybraną stację paliw, tankował do baku benzynę, a następnie odjeżdżał nie płacąc za nią. Terenem jego działania była Warszawa i okolice. W ostatni wtorek również postanowił w ten sposób „zaoszczędzić”.
Kiedy policjanci dostali informację, że podejrzewany o kradzież paliwa mężczyzna ponownie pojawił się na jednej ze stacji na warszawskim Ursynowie, natychmiast udali się na miejsce zgłoszenia. Okazało się, że 31-latek zdążył już odjechać, a straty poniesione przez właścicieli stacji paliw wyniosły w tym przypadku około 460 złotych.
Stołeczni „kryminalni” kilka minut później przy ul. Jastrzębowskiego zauważyli w samochodzie marki Chrysler mężczyznę odpowiadającego rysopisowi podejrzewanego. Okazał się nim 31-letni Bartłomiej F. W aucie policjanci dodatkowo znaleźli papierowe zawiniątko, a w nim biały proszek. Po przeprowadzanych badaniach okazało się, że jest to mefedron.
Bartłomiej F. usłyszał zarzut posiadania narkotyków oraz w sumie 8 zarzutów kradzieży paliw popełnionych czynem ciągłym. Przyjęto także, że z kradzieży paliwa mężczyzna uczynił sobie stałe źródło dochodu. Z ustaleń policjantów wynika, że Bartłomiej F. w 2014 i na początku 2015 roku mógł dokonać co najmniej 30 tego typu wykroczeń i przestępstw. Funkcjonariusze wyjaśniając okoliczności spraw ustalili także, że może on być zamieszany w dokonanie 40 kolejnych kradzieży. Straty, jakie ponieśli z tego tytułu właściciele stacji paliw, wynoszą kilkanaście tysięcy złotych.
Mężczyzna był już karany za podobne przestępstwa. Na wniosek policjantów i prokuratury w Nowym Dworze Mazowieckim sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt.
(KSP / mg)
Podejrzany o 26 kradzieży paliwa na stacjach, wpadł w ręce Policji
Policjanci Wydziału Kryminalnego z komisariatu na wrocławskim Psim Polu ustalili i zatrzymali mężczyznę podejrzanego o liczne kradzieże paliwa na stacjach. Zatrzymany to mieszkaniec Żagania, w wieku 23 lat. O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd.
Prowadząc czynności w tej sprawie oraz na podstawie analizy zgromadzonego materiału, funkcjonariusze udowodnili zatrzymanemu na chwilę obecną łącznie, co najmniej 26 kradzieży. Jak ustalili policjanci, mężczyzna działał zawsze w taki sam sposób. Podjeżdżał na stację benzynową, gdzie tankował paliwo, a następnie uciekał nie uiszczając należnej opłaty.
Zatrzymany usłyszał już w tej sprawie zarzuty. Za kradzieże paliwa grozi mu teraz kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Obecnie funkcjonariusze badają dalej wszystkie okoliczności tej sprawy, w tym to, czy mężczyzna ma na swoim koncie jeszcze inne tego typu kradzieże.
(KWP we Wrocławiu / mg)