To było oszustwo "na policjanta" - łupem padło 148 tysięcy
Policjanci z Wawra bardzo szybko ustalili, kim był mężczyzna, który metodą „na wnuczka i policjanta” wyłudził w sumie 148 tysięcy złotych. Część pieniędzy 25-letni Eryk S. odebrał od pokrzywdzonego osobiście, pozostałą kwotę wypłacił po otrzymaniu przelewów na swoje konta bankowe. Funkcjonariusze wiedzieli, że nie przebywa w Warszawie - zarejestrowali go jako poszukiwanego, dzięki temu dzień później wpadł w ręce policjantów w Białej Podlaskiej.
Schemat działania oszustów działających metodą „na wnuczka i policjanta” był taki sam jak w każdym innym przypadku. Telefon, informacja o policyjnej akcji i prośba o pomoc i wypłacenie pieniędzy. Pokrzywdzony przyznał, że posiada duże oszczędności i tym sposobem w przeciągu kilku godzin stracił 148 tysięcy złotych. Najpierw część pieniędzy osobiście przekazał nieznajomemu mężczyźnie, a potem za pośrednictwem kilku przelewów oddał resztę.
Kiedy informacja o oszustwie dotarła do komisariatu w Wawrze sprawą natychmiast zajęli się policjanci pionu operacyjnego. Błyskawicznie przeprowadzili sprawdzenia i ustalenia i równie szybko wpadli na trop prawdopodobnego sprawcy tego przestępstwa. Z uzyskanych informacji wynikało, że 25-letni Eryk S. nie jest mieszkańcem Warszawy i nie przebywa na stałe w stolicy. W przeszłości był już wielokrotnie karany, odbywał kary pozbawienia wolności. Funkcjonariusze zarejestrowali 25-latka jako poszukiwanego. Dzień później został zatrzymany w Białej Podlaskiej. Podczas przeszukania policjanci zabezpieczyli gotówkę, a także liczne potwierdzenia przelewów i wypłat bankowych.
Reszta potoczyła się już bardzo szybko. Śledczy zgromadzili szeroki materiał dowodowy, zatrzymany został doprowadzony do prokuratury, tam usłyszał zarzut. W sądzie zapadła decyzja o zastosowaniu tymczasowego aresztu wobec podejrzanego.
(KSP / mg)
Film Prowadzenie zatrzymanego oszuta
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik Prowadzenie zatrzymanego oszuta (format flv - rozmiar 2.82 MB)