Cudów nie obiecuję
Rozmowa z nadinsp. Adamem Rapackim, wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji, nadzorującym Policję, Straż Graniczną i Biuro Ochrony Rządu
Cały wywiad w grudniowym numerze miesięcznika , w dystrybucji już od środy 5 grudnia.
Wrócił Pan, i to jak wysoko! Oliwa sprawiedliwa...
– Opłaca się być uczciwym i porządnym człowiekiem. Komendantem czy ministrem tylko się bywa. Kiedy się podchodzi do innych pozytywnie, próbuje rozwiązywać problemy, a nie mówi, że "się nie da", to procentuje. Nigdy nie zabiegałem o wpływy polityków z żadnej opcji. Przed objęciem stanowisk zastępcy komendanta głównego czy teraz wiceministra nie znałem ani ministra Marka Biernackiego, ani obecnego wicepremiera Grzegorza Schetyny. Okazuje się, że politycy słuchają opinii środowisk. Źle się dzieje, kiedy funkcjonariusze służb zabiegają o wpływy polityków, zamiast skupić się na dobrej robocie. Trzeba wierzyć, że jak ktoś jest rzetelny, to osiągnie sukces.
Policjanci spodziewali się Pana na Puławskiej, a nie w ministerstwie. Co Pana przekonało do tego stanowiska?
– Początkowo moja odpowiedź co do obu propozycji była jednakowa: nie. Rodzina też była przeciwna. Wszyscy mówili: „Gdzie ty chcesz wracać? Masz spokojne życie, większe pieniądze, a tam tyle razy cię atakowano i znowu będą cię atakować!”. Przekonały mnie maile, telefony tych, którzy już odeszli i którzy są w firmie. Mówili: "Kto lepiej zna Policję niż ty?". Kiedy patrzę na ludzi w nowym rządzie, widzę, że gwarantują normalność. A w ministerstwie też można zrobić więcej.
(...)
Komendantów Pan zmieni?
– Nie. Będę przyglądał się, jak zarządzają zespołami. Chciałbym, żeby szefowie służb byli prawdziwymi liderami, którzy mają autorytet wśród swoich ludzi i wizję prowadzenia formacji. Jestem daleki od tego, by sterować ręcznie służbami. Od tego są komendanci i szefowie. Chcę zrobić z ministerstwa intelektualne centrum, które będzie wytyczało strategiczne kierunki działania wszystkich służb porządku prawnego, by bezpieczeństwo państwa było dobrze chronione.
(…)
Emerytury – będą zmiany?
– Nie ma żadnych zapędów, by zmieniać cokolwiek. Chciałbym za jakiś czas rozpocząć dyskusję na temat nowej ustawy o Policji. Jeśli zmienią się w niej zasady, to będą dotyczyły nowo przyjmowanych osób. Nie zmienia się reguł w trakcie gry.
(…)
Będzie Pan "nadkomendantem"?
– Zdecydowanie nie. Policją, Strażą Graniczną, BOR muszą kierować ich szefowie. MSWiA będzie ustalać priorytety i sprawdzać, jak są realizowane. Policja jest jedną z trzech służb, które nadzoruję, ale wymaga najwięcej uwagi, bo jest najliczniejsza i ma najwięcej problemów.
(...)
Rozmawiali Irena Fedorowicz i Paweł Chojecki
Cały wywiad w grudniowym numerze miesięcznika , w dystrybucji już od środy 5 grudnia.