Po pościgu policjanci odzyskali skradzione auto
Po pościgu wrocławscy policjanci zatrzymali złodzieja, który uciekał skradzionym samochodem. W trakcie ucieczki kierujący nagle stracił panowanie nad autem, uderzył w drzewo, a następnie próbował dalej uciekać pieszo. Szybko został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Za swój czyn odpowie przed sądem.
Funkcjonariusze Oddziału Prewencji Policji we Wrocławiu ok. 3:30 na ul. Obornickiej zauważyli samochód marki Fiat, którego kierujący popełnił wykroczenie drogowe. Postanowili zatrzymać auto do kontroli. Kierowca pomimo dawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych jednak się nie zatrzymał i zaczął uciekać jadąc w stronę Karłowic. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Kierowca cały czas przyspieszał i jechał ulicą Kasprowicza. W pewnym momencie na skrzyżowaniu ul. Kasprowicza i Boya-Zeleńskiego stracił panowanie nad autem i uderzył w drzewo. Następnie wyskoczył z samochodu i usiłował uciekać dalej pieszo. Policjanci po chwili zatrzymali mężczyznę. Wówczas okazało się, że autem kieruje 30-letni mieszkaniec Wrocławia. W chwili zatrzymania był trzeźwy. W trakcie dalszych czynności policjanci ustalili, że auto, którym podróżował zostało skradzione na terenie wrocławskiego Rakowca. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
30-latek już usłyszał zarzut kradzieży samochodu. Jak się okazało, wcześniej był on już karany za podobne czyny. Za popełnione przestępstwo w związku z recydywą grozi kara nawet do 7,5 roku pozbawienia wolności.
(KWP we Wrocławiu / mw)