Zabójca za kratami
Zaledwie 48 godzin zajęło policjantom z Mińska Mazowieckiego ustalenie i zatrzymanie sprawcy zabójstwa. 37-letni Sławomir G. na jednej z klatek schodowych dotkliwie pobił 47-latka, który w wyniku odniesionych obrażeń zmarł. Sprawcy grozi teraz nawet dożywocie.
Wszystko zaczęło się w nocy z czwartku na piątek w ubiegłym tygodniu. Na jednej z klatek schodowych bloku w centrum Mińska Mazowieckiego znaleziono zwłoki 47 letniego mężczyzny. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że padł on najprawdopodobniej ofiarą śmiertelnego pobicia. Dochodzeniowcy bardzo dokładnie zbadali miejsce zdarzenia i zabezpieczyli wiele śladów.
Do rozwiązania tej zagadki włączyli się również kryminalni, którzy rozpoczęli typowania osób, mogących mieć związek ze śmiercią 47-latka. Już następnego dnia policjanci zatrzymali kilka osób, które mogły mieć kontakt z ofiarą. Badano wszystkie wątki, zbierano dowody, sprawdzano informacje, które mogłyby pomóc w zatrzymaniu zabójcy.
Policyjny trop wiódł na sąsiednie osiedle. Tam w sobotnie popołudnie kryminalni zatrzymali 37-letniego Sławomira G., którego podejrzewano o śmiertelne pobicie. Jak ustalili funkcjonariusze, między ofiarą a Sławomirem G. doszło do kłótni. W wyniku nieporozumienia 37-latek śmiertelnie pobił ofiarę.
Zatrzymany już usłyszał zarzut zabójstwa. Z policyjnych kartotek wynika, że w przeszłości był karany, między innymi za rozboje. Prokuratura wnioskuje teraz o jego tymczasowe aresztowanie. Za czyn, który popełnił grozi mu nawet dożywotnie więzienie.