Interwencja mundurowych na zalewie Siemianówka
Policjant wodny wraz ze strażnikiem Państwowej Straży Rybackiej uratowali mężczyznę, którego żaglówka wywróciła się na zalewie Siemianówka. 51-latek dryfował przy łódce i ze względu na panujące złe warunki pogodowe nie był w stanie samodzielnie postawić żagla z powrotem ani też dopłynąć do brzegu. Dzięki szybkiej interwencji mundurowych mężczyźnie nic się nie stało. Cały i zdrowy, choć zmęczony, został przetransportowany na brzeg.
Wczoraj po południu przy brzegu zalewu Siemianówka policjant pełniący służbę wspólnie ze strażnikiem Państwowej Straży Rybackiej zauważyli dryfującą wywróconą żaglówkę oraz pływającą przy niej osobę. Wyraźnie było widać, że żeglarz z uwagi na porywisty wiatr i wysoką falę bezskutecznie próbuje postawić żagiel z powrotem. Mundurowi nie zwlekając natychmiast ruszyli z pomocą. Błyskawicznie znaleźli się w łodzi służbowej i po chwili byli już przy pływaku oraz żaglówce. Okazało się, że 51-letni mężczyzna opadł z sił i był już mocno zmęczony. Natychmiast znalazł się na pokładzie łodzi funkcjonariuszy.
Dzięki błyskawicznej reakcji mundurowych pełniących służbę na zalewie, żeglarzowi nic złego się nie stało. Cały i zdrowy, choć zmęczony został przetransportowany na brzeg, gdzie udzielono mu pomocy.
(KWP w Białymstoku / mw)