Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pożegnaliśmy naszego kolegę – zginął, ratując ludzkie życie

Data publikacji 24.07.2015

Asp. sztab. Marek Dziakowicz pełnił służbę w Policji od 14 lat. 20 lipca br., kiedy doszło do tragedii, policjant z Wałbrzycha właśnie rozpoczynał urlop w miejscowości Gąski, koło Mielna. Spacerując z żoną i córką po plaży, zauważył wołającego o pomoc młodego mężczyznę, który znajdował się około 30 metrów od brzegu. Funkcjonariusz z Wałbrzycha natychmiast razem z trójką innych osób, ruszył na pomoc tonącemu 16-latkowi. W wyniku podjętej akcji ratunkowej udało się uratować tonącego mężczyznę. Niestety funkcjonariusz niesioną pomoc przypłacił życiem. W ostatniej podróży asp. sztab. Markowi Dziakowiczowi towarzyszyła rodzina, przyjaciele i koledzy ze służby.

- Miałem zaszczyt, pracując w Policji, poznać dwóch policjantów-bohaterów. Pierwszym z nich był podkom. Andrzej Struj, zabity nożem przez dwóch nastolatków w Warszawie 10 czerwca 2010 roku. Drugim bohaterem był asp. sztab. Marek Dziakowicz, dzielnicowy Wydziału Prewencji Komisariatu I w Wałbrzychu, który zginął ratując życie tonącego w Bałtyku człowieka. Oby takich śmierci było jak najmniej, ale takich funkcjonariuszy jak najwięcej - mówił podczas uroczystości pogrzebowych Komendant Miejski Policji w Wałbrzychu insp. Andrzej Basztura.

To nie jedyny bohaterski czyn policjanta. Dla asp. sztab. Marka Dziakowicza życie ludzkie zawsze było najważniejsze. Pozostawał wierny zasadom wyrażonym w rocie przysięgi, którą złożył, podejmując służbę w Policji, broniąc bezpieczeństwa obywateli w każdej niebezpiecznej sytuacji, zarówno w służbie, jak i poza nią.

- W przypadku śmierci Marka Dziakowicza mamy do czynienia ze śmiercią bohatera, śmiercią szczególną, bo zginął policjant z powołania. Miałem zaszczyt dziękować Markowi 10 października 2014 roku kiedy uratował uwięzioną w mieszkaniu chorą kobietę, która nie była w stanie wezwać pomocy. Innym razem Marek w ostatniej chwili odciął sznur zapętlony na szyi 27-letniego mężczyzny, który targnął się na swoje życie – mówił insp. Andrzej Basztura.

Asp. sztab. Marek Dziakowicz od wielu lat oddawał też krew dla potrzebujących. W 2012 r. znalazł się na liście dawców wyróżnionych przez Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Wałbrzychu. Funkcjonariusz był wielokrotnie wyróżniany za zaangażowanie w służbie. Dziś do tych wyróżnień dołączył Złoty Medal za Zasługi dla Policji, który przekazany został na ręce najbliższych.

Marek Dziakowicz pozostawił żonę i dwójkę dzieci.

(KWP we Wrocławiu / mg)

Powrót na górę strony