Policjanci zlikwidowali plantację marihuany
Kolscy policjanci zlikwidowali nielegalną plantację marihuany zlokalizowaną w kompleksie leśnym na terenie gminy Dąbie. Funkcjonariusze zatrzymali na gorącym uczynku cztery osoby, a także mężczyznę który dostarczył nasiona potrzebne do uprawy. Wszyscy usłyszeli już zarzuty zagrożone karą do dwóch lat pozbawienia wolności. Zatrzymane osoby najbliższy czas spędzą w więzieniu ponieważ Sąd przychylił się do wniosku Policji i Prokuratury o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu.
Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Kole 7 sierpnia br. zatrzymali na gorącym uczynku cztery osoby, które w lesie na terenie gminy Dąbie zajmowali się uprawą marihuany. Piąta osoba, która dostarczyła nasiona niezbędne do uprawy marihuany została zatrzymana przez policjantów dzień później w miejscu zamieszkania. Podejrzani to w większości mieszkańcy Wrocławia (trzech mężczyzn w wieku 33, 30 i 29 lat oraz 67-letnia kobieta), zatrzymany został także 20-letni mieszkaniec Zgorzelca.
Kolscy kryminalni zabezpieczyli ponad 500 sztuk krzewów konopi indyjskich. Ponadto w pomieszczeniach mieszkalnych, w których przebywały osoby zatrzymane, policjanci znaleźli trzy słoiki z zabronionym suszem roślinnym o łącznej wadze ponad 150 gram. Szacunkowa czarnorynkowa wartość plantacji i zabezpieczonego suszu wyceniona została na kwotę około 600 tys. złotych.
Wszystkie zatrzymane osoby usłyszały już zarzuty uprawy konopi, za które mogą trafić do więzienia na dwa lata. Dla czwórki zatrzymanych był to pierwszy konflikt z prawem. Jedynie 30-latek był już wcześniej notowany w policyjnych kartotekach. Sąd na wniosek Policji i Prokuratury zastosował także wobec wszystkich zatrzymanych osób środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
(KWP w Poznaniu / dm)