Policja zabezpieczała Grand Prix na żużlu
Niespełna godzinę potrzebowali gorzowscy policjanci by zapewnić sprawny wyjazd tysiącom kibiców. Po zakończeniu sobotniego Grand Prix na żużlu potok samochodów i pieszych ruszył w stronę centrum miasta. Patrole ruchu drogowego pracowały na najwyższych obrotach.
Sobotnie Grand Prix na żużlu zachęciło kilkanaście tysięcy kibiców do przybycia na stadion im. Edwarda Jancarza w Gorzowie. Ruch przed stadionem rozpoczął się już około godziny 16:00. Do godziny 19:00 wypełniły się trybuny stadionu oraz wszystkie parkingi w jego otoczeniu. Do Gorzowa przybyli goście zarówno z kraju, jak i zza granicy. W stronę gorzowskiego "Zawarcia" zmierzały samochody z numerami rejestracyjnymi z Niemiec, Wielkiej Brytanii czy Holandii. Sportowe emocje udzieliły się wszystkim, a pasjonująca rozgrywka na torze trwała do późnego wieczoru.
Około godziny 22:00 ruch na ulicach rozgorzał ponownie. Wyjazdy trwały ponad godzinę. Przez ten czas policjanci z Komendy Miejskiej w Gorzowie Wlkp. nie szczędzili sił, by pomagać pieszym i kierowcom. Na kilku największych skrzyżowaniach policjanci w białych czapkach ręcznie kierowali ruchem. Dzięki pracy mundurowych wszyscy kibice sprawnie opuścili rejon stadionu. Potok samochodów bez większych utrudnień pokonał most na Warcie i przejechał przez centrum. Po godzinie 23:00 policyjne patrole nadzorowały sytuację na terenie miasta. Działania policji zakończyły się po północy, gdy większość kibiców bezpiecznie dotarła do swoich domów.
(KWP w Gorzowie / mw)
