Odpowiedzą za usiłowanie zabójstwa
Policjanci zatrzymali 44-letniego mężczyznę podejrzanego o podpalenie swojej konkubiny. Podczas rodzinnej awantury oblał 35-latkę rozpuszczalnikiem i podpalił. Kobieta w stanie ciężkim trafiła do szpitala. Sprawca usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Taki sam zarzut przedstawiono 47-letniemu mieszkańcowi powiatu rypińskiego podejrzanemu o spowodowanie obrażeń twarzy i głowy u 45-letniej kobiety. Decyzją sądu zatrzymany trafił na 3 miesiące do aresztu. 44 i 47-latkowi grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Do jednego z feralnych zdarzeń doszło 11 września 2015 roku około godziny 14.00 w Woli Moszczenickiej. Policjanci zostali powiadomieni o zdarzeniu przez lekarza pogotowia, który zabierał ciężko ranną kobietę do szpitala.
Śledczy, ustalili, że para przebywająca w pomieszczeniu gospodarczym na terenie swojej posesji, zaczęła się kłócić. 44-latek wzburzony rodzinną awanturą, chwycił stojącą na półce butelkę z rozpuszczalnikiem, polał ciało 35-latki i jednocześnie podpalił kobietę od niedopałka. Wystraszony sytuacją następnie uciekł. Kobieta z rozległymi obrażeniami ciała trafiła do specjalistycznego szpitala leczenia oparzeń.
Kilkanaście minut od zdarzenia 44-latek został zatrzymany przez policjantów z Komisariatu Policji w Wolborzu. Był trzeźwy.
Na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz opinii biegłego lekarza, mężczyźnie przedstawiono zarzut usiłowania zabójstwa oraz spowodowania ciężkich obrażeń ciała stanowiących chorobę realnie zagrażającą życiu. Za zbrodnię grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. 14 września br. sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podpalacza na 3 miesiące. Rodzina nie była objęta procedurą niebieskiej karty.
Z kolei do innego zdarzenia doszło w miniony wtorek (8.09.br.) około 17.30. Wtedy to dyżurny rypińskiej komendy otrzymał informację o dowiezionej do szpitala z obrażeniami twarzy i głowy 45-letniej kobiecie. Na miejsce skierowani zostali policjanci. W rozmowie z lekarzem funkcjonariusze ustalili, że obrażenia te mogły pochodzić od uderzeń tępym narzędziem. Dyżurny natychmiast do miejsca zamieszkania pokrzywdzonej skierował rypińskich kryminalnych. Policjanci wykonali oględziny domu oraz zabezpieczyli ślady oraz dowody. Wśród nich był młotek, którym najprawdopodobniej sprawca zadawał uderzenia.
Rypińscy funkcjonariusze zatrzymali do wyjaśnienia trzech mężczyzn w wieku 20, 23 i 47 lat. Najstarszy z nich był pod znacznym wpływem alkoholu. Alkomat wykazał w jego organizmie ponad 2 promile. Zebrany materiał dowodowy w tej sprawie oraz przeprowadzone przez policjantów, pod nadzorem prokuratora, czynności procesowe pozwoliły na przedstawienie zatrzymanemu 47-latkowi zarzutu usiłowania zabójstwa.
Na wniosek policjantów oraz oskarżyciela sąd zastosował wobec podejrzanego najsurowszy środek karny jakim jest tymczasowe aresztowanie. Przestępstwo to zagrożone jest karą od 8 do 25 lat pozbawienia wolności, a nawet dożywociem.
(KWP w Łodzi / KWP w Bydgoszczy / mw)