Ciąg dalszy sprawy pseudo uzdrowicielki
Ciąg dalszy sprawy pseudo uzdrowicielki. Po publikacjach medialnych, do Policji zgłaszają się z całej Polski kolejne osoby okradzione przez 56-latkę, która udając uzdrowicielkę okradała starsze i schorowane osoby. Wszystko wskazuje na to, że poszkodowanych może być nawet kilkadziesiąt osób w całej Polsce. U podejrzanej zabezpieczono kilkaset tysięcy złotych oraz bardzo dużo złotej biżuterii najprawdopodobniej pochodzącej z tych kradzieży.
Małopolska Policja kilka dni temu ( tj. 10.09. ) opublikowała komunikat dotyczący zatrzymania 56-letniej złodziejki, która pod legendą uzdrawiania okradała starszych, schorowanych ludzi w całym województwie. Kobieta usłyszała 7 zarzutów kradzieży, ale z materiałów zebranych w śledztwie prowadzonym przez wielickich policjantów, a nadzorowanym przez Prokuraturę Rejonową w Wieliczce wynikało, że osób pokrzywdzonych może być nawet kilkadziesiąt i to nie tylko z samej Małopolski ale również z innych województw.
Po publikacji komunikatów w mediach lokalnych i ogólnopolskich do śledczych zaczęły zgłaszać się kolejne osoby pokrzywdzone. Są to zarówno poszkodowani z Małopolski, jak również z województwa np. lubuskiego, Śląska czy Pomorza. Jak się okazuje, dokładnie opisany modus operandi nie był przez podejrzaną zbytnio modyfikowany, co pozwoliło kolejnym pokrzywdzonym na rozpoznanie w podawanych komunikatach medialnych „swojej” znachorki. Również prezentowane na zdjęciach części garderoby, które miała na sobie podczas „uzdrawiania”, były im już znane z rzeczywistości.
Policjanci podczas wykonywania czynności natrafili u podejrzanej na bardzo duże ilości złotej biżuterii w postaci zegarków, pierścionków, łańcuszków, bransoletek itp. oraz na około kilkaset tysięcy złotych - wszystko wskazuje na to, że są to dobra ukradzione poszkodowanym.
Przed śledczymi teraz żmudny proces weryfikacji oraz porównywania opisów przedmiotów utraconych przez pokrzywdzonych ze znalezionymi precjozami. Wszystko po to, aby jak najszybciej biżuteria ( czasami rodzinne pamiątki ), a także pieniądze będące niejednokrotnie oszczędnościami życia, trafiły do swoich prawowitych właścicieli.
(KWP w Krakowie / mw)