Zatrzymany oszust działający metodą na tzw. wnuczka
Kryminalni z Przymorza zatrzymali na gorącym uczynku 26-letniego oszusta, który zgłosił się do 45-letniej gdańszczanki po odbiór pieniędzy dla jej syna. O jego wypadku i gotówce potrzebnej na kaucję kobieta dowiedziała się przez telefon. Na szczęście szybko zorientowała się, że jest oszukiwana i umawiając się na przekazanie pieniędzy, powiadomiła o całym zdarzeniu policję. Funkcjonariusze ustalili, że 26-latek w podobny sposób oszukał dwie inne kobiety. Wczoraj usłyszał zarzuty za te przestępstwa. Dziś zostanie doprowadzony do prokuratury z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie.
We wtorek ( 22.09.2015 r.) do jednej z seniorek mieszkających w Gdańsku zadzwonił telefon, który odebrała 45-letnia córka. Mężczyzna podając się za syna twierdził, że spowodował wypadek, został zatrzymany i teraz potrzebuje pieniędzy na kaucję. By uwiarygodnić całe zdarzenie po chwili w telefonie odezwał się głos kobiety podającej się za policjantkę. Gdańszczanka bardzo szybko zorientowała się, że ma do czynienia z oszustami działającymi metodą "na wnuczka". Poinformowała ich, że ma pieniądze i kontynuując rozmowę jednocześnie poprosiła członka rodziny, by o zdarzeniu powiadomił policję.
W umówionym miejscu przekazania pieniędzy funkcjonariusze zatrzymali 26-latka. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Pracując dalej nad tą sprawą śledczy z komisariatu na Przymorzu ustalili, że 26-letni mieszkaniec Wrocławia podając się za kogoś innego w podobny sposób oszukał dwie inne gdańszczanki. Kobiety myśląc, że pomagają członkom swoich rodzin, przekazały mu łącznie prawie 80 tys. zł.
Wczoraj sprawca usłyszał zarzuty za te przestępstwa. Dziś zostanie doprowadzony do prokuratury z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Sprawa jest rozwojowa. Za oszustwo grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Gdańsku / mw)
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 2.39 MB)