Zatrzymani za znęcanie się nad rodziną
Nic nie usprawiedliwia ani Michała S., ani Krzysztofa K., którzy znęcali się nad swoimi rodzinami. Pierwszy z nich wpadł dzisiejszej nocy, po tym, jak zastraszył i okradł swojego dziadka. Zabrane pieniądze przeznaczył na zakup amfetaminy. Drugi został zatrzymany, bo znęcał się nad matką i siostrą. Obaj noc spędzili w policyjnym areszcie.
Dzisiejszej nocy około 2.30 do oficera dyżurnego zadzwonił 75-letni staruszek prosząc o pomoc. Zjego relacji wynikało, ze mieszka z 24-letnim wnuczkiem, który od dłuższego czasu utrudnia mu życie. Tej nocy jednak miarka się przebrała. Michał S. obudził się w nocy i zażądał od dziadka pieniędzy na zakup, jak to określił "fety" - amfetaminy. Przestraszony mężczyzna zapewniał, że nie ma pieniędzy. Ale to tylko zwiększyło agresję młodego człowieka. Zaczął krzyczeć i straszyć, że zabije dziadka. W obawie o własne życie, starszy pan zamknął się w swoim pokoju. Wtedy wnuczek zaczął kopać w drzwi, wyrwał zamek i wtargnął do środka. Zabrał dziadkowi 70 zł i wybiegł zmieszkania. Starszy mężczyzna o całym zdarzeniu natychmiast poinformował Policję. Na miejsce skierowano patrol funkcjonariuszy. W trakcie, kiedy ustalali z 75-latkiem przebieg wydarzeń do mieszkania wrócił Michał S. Został zatrzymany i przewieziony do aresztu. Po sprawdzeniu okazało się, że wnuczek znany jest doskonale Policji z kradzieży i znęcania się nad bliskimi. Dzisiaj zostanie przesłuchany przez policyjnych dochodzeniowców.
Niestety nie był to jedyny przypadek znęcania się nad rodziną odnotowany przez stołecznych policjantów. Wczoraj funkcjonariusze z Pragi Południe zatrzymali 17-letniego Krzysztofa K., który groził swojej matce i siostrze pobiciem. Wszystko wskazuje na to, że od co najmniej 3 miesięcy młody człowiek znęcał się nad domownikami.
O awanturze w mieszkaniu na Pradze Południe powiadomiła policjantów matka Krzysztofa K. Jak ustalono, mężczyzna zaczął się awanturować bez najmniejszego powodu. Bardzo agresywnie zachowywał się wobec matki i siostry. Szarpał je za włosy. Gdy policjanci dotarli na miejsce, kobiety miały liczne zadrapania na rękach. Sprawcę zatrzymano. Policyjne ustalenia wskazują jednak, że konflikt w tej rodzinie trwa już od dłuższego czasu. Z Krzysztofem K. dzielnicowy prowadził już wielokrotnie rozmowy.
Policjanci z Komendy Stołecznej Policji w swojej pracy coraz częściej odnotowują przypadki stosowania przemocy wobec bliskich. Takie zachowania nie mogą być tolerowane, ani niezauważone. Na szczęście coraz częściej osoby, których dotyka przemoc w rodzinie przestają bać się i wstydzić mówić o tym. Dzięki takiej postawie zatrzymujemy sprawców takich przestępstw.
W 2005 r. funkcjonariusze z KSP przeprowadzili aż 7.819 interwencji domowych dotyczących przemocy w rodzinie, tj. o 1.215 więcej niż w roku poprzednim. W 7.234 przypadkach ofiarami przemocy były kobiety (w 2004 - 6.249), w 773 przypadkach - mężczyźni (w 2004 - 557), w 1.454 przypadkach - dzieci do lat 13 (w 2004 - 1.433), a w 652 przypadkach - dzieci w przedziale wiekowym 13-18 lat (w 2004 - 792). Zatrzymano 7.776 sprawców przemocy w rodzinie (w 2004 - 6.459). Większość stanowili mężczyźni. Aż 5.397 osób było pod wpływem alkoholu, tj. 69,4% ogółu sprawców.