Ojciec malował, a syn "zamalował"
Data publikacji 07.12.2007
Policjanci z komisariatu w Jedliczu ustalili, kto kilka dni temu zniszczyli elewację budynku Zespołu Szkół w Potoku. Na wakacjach przy remoncie szkoły pracował ojciec jednego ze sprawców.
Chłopcy przyznali, że spotkali się w większym gronie wieczorem w środę, 28 listopada. W czasie rozmowy jeden z nich zaproponował zrobienie jakiegoś żartu. Koledzy chętnie przystali na tę propozycję. Jeden z nich miał pojemnik z farbą, więc chłopcy uzgodnili, że wykonają mały rysunek na budynku szkoły. Po chwili od słów przeszli do czynów.
Na malowanie elewacji zdecydowało się ostatecznie czterech z nich. Żaden nie chciał być gorszy od drugiego, więc zamiast planowanego małego rysunku skończyło się na pomalowaniu czterech ścian i drzwi wejściowych aż do zużycia całej farby.
Jak się okazało ojciec jednego ze sprawców, w czasie minionych wakacji pracował społecznie przy remoncie szkoły. Teraz syn zniweczył jego wysiłek.
W najbliższym czasie policjanci przekażą sprawę do sądu rodzinnego, który zadecyduje o losie nieletnich wandali i o tym w jaki sposób naprawią oni wyrządzoną szkodę.