Policjanci ujawnili "dziuplę samochodową" i zatrzymali pasera
Ujawnione skradzione subaru, części do mazdy i hondy oraz zatrzymany paser to bilans akcji policjantów z wydziału mienia i kryminalnych z Białołęki, którzy na terenie Wołomina zlikwidowali samochodową dziuplę. Do policyjnego aresztu trafił 25-letni Konrad K. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut paserstwa kradzionego auta. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Policjanci z wydziału mienia komendy rejonowej Policji na Pradze Północ wpadli na trop dziupli zorganizowanej na terenie Wołomina. Wszystko wskazywało na to, że mogą tam być przechowywane i demontowane samochody kradzione na terenie Warszawy i okolic. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić tę informację. Przy współpracy z kryminalnymi z Białołęki wkroczyli na teren jednej z posesji. Ujawnili tam elementy blacharskie od mazdy i hondy i zabezpieczyli narzędzia do ich demontażu.
Na posesji funkcjonariusze odnależli również częściowo zdemontowane subaru, które zostało skradzione z terenu Białołęki w ostatnich dniach września. Do tej sprawy operacyjni zatrzymali 25-letniego Konrada K. Mężczyzna był całkowicie zaskoczony wizytą policjantów. Jak się okazało, był już wcześniej notowany za paserstwo.
Za paserstwo kradzionego auta 25-latkowi grozi kara do 5 lat więzienia. Sprawa ma charakter rozwojowy.
(KSP / mw)