Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zatrzymany za usiłowanie zabójstwa

Data publikacji 08.12.2007

Policjanci z Bielan potrzebowali tylko kilku godzin, aby rozwikłać zagadkę usiłowania zabójstwa mieszkańca bloku przy ulicy Przytyk. Sprawcą okazał się 39- letni Marek U. Mężczyzna był wielokrotnie zatrzymywany przez Policję. Teraz resztę swojego życia może spędzić za kratkami.

Wczesnym rankiem oficer dyżurny otrzymał informację, że na klatce schodowej jednego z budynków przy ulicy Przytyk w Warszawie, w kałuży krwi leży mężczyzna. Na miejsce zdarzenia od razu zostali wysłani mundurowi. W bloku zastali mężczyznę, który powiedział, że wychodząc z psem na spacer zauważył na klatce, leżącego człowieka. Pomiędzy pierwszym a drugim piętrem widoczne były ślady krwi. Lekarz, który przybył na miejsce określił stan pacjenta jako bardzo ciężki. Andrzej G. z licznymi obrażeniami głowy i brzucha trafił do szpitala.

Na miejsce została od razu wysłana grupa dochodzeniowo-śledcza. Dochodzeniowcy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i przeprowadzili oględziny. W tym samym czasie do pracy przystąpili również bielańscy kryminalni. Bardzo dokładnie przeanalizowali oni każdy szczegół z zeznań świadka. Na podstawie zebranych materiałów odtworzyli prawdopodobny przebieg wydarzeń oraz wytypowali osoby, które mogły mieć bezpośredni związek z tą sprawą. Zebrane informacje i ustalenia szybko pozwoliły zawęzić krąg osób podejrzewanych i wytypować potencjalnego sprawcę. Wszystko wskazywało na to, że przestępstwa mógł dokonać 39 - letni Marek U. Jeszcze tego samego dnia mężczyzna został zatrzymany. Jak oświadczył, ubiegłej nocy spożywał alkohol razem z Andrzejem G. W pewnym momencie przypomniał sobie o dawnych zatargach z kolegą. Chwycił więc nóż kuchenny i uderzając na oślep zadał kilka ciosów siedzącemu mężczyźnie. Po tym zdarzeniu poszedł spać, gdy obudził się ranny mężczyzna nadal był w jego mieszkaniu. Marek U. chwycił więc kolegę za ręce, wywlókł na klatkę schodową i tam go pozostawił. Usunął wszelkie ślady i dalej poszedł spać. Obudzili go dopiero policjanci, którzy przyszli go zatrzymać.

W najbliższym czasie sąd podejmie decyzję o dalszym losie mężczyzny. Za usiłowanie zabójstwa może on resztę życia spędzić w więzieniu.

Powrót na górę strony