Na gorącym uczynku zatrzymali podejrzanych o oszustwa metodą "na wnuczka"
Kryminalni z Ursynowa zatrzymali cztery osoby podejrzane o oszustwa metodą „na wnuczka” i „policjanta”. Pokrzywdzeni straciliby w wyniku ich przestępczej działalności ponad 70 tys. złotych. Dzięki funkcjonariuszom część gotówki została odzyskana, a mężczyźni, którzy mogą mieć na swoim koncie znacznie więcej takich czynów usłyszeli już zarzuty. Może im grozić kara nawet do 8 lat więzienia. Sąd zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. Po raz kolejny przestrzegamy przed oszustami, którzy w ten sposób wyłudzają pieniądze od starszych osób.
Kilka dni temu policjanci z Ursynowa otrzymali zgłoszenie o próbie wyłudzenia przez oszustów 20 tysięcy złotych od starszego mężczyzny. Jak się okazało, 62-latka próbowano oszukać metodą "na policjanta CBŚ”. Najpierw na jego domowy telefon zadzwonił mężczyzna podający się za krewnego. Po pewnym czasie odebrał telefon od innego mężczyzny, który przedstawił się jako funkcjonariusz policji, rozpracowujący grupę oszustów. Człowiek w zręczny sposób wypytał mężczyznę o jej zasoby finansowe i zaproponował udział w tajnej operacji policyjnej. Mężczyzna zgodził się, ale kiedy był już w drodze do banku, aby wypłacić swoje oszczędności, ogarnęły go wątpliwości. 62-latek podzielił się nimi z policjantami i 16-letni oszust został zatrzymany w tym samym dniu przez funkcjonariuszy podczas zasadzki.
Kryminalni szybko ustalili, iż nieletni otrzymaną gotówkę miał przekazać 21-letniemu Damianowi H., który czekał na niego w okolicach banku. W przestępczym procederze pomagał im również 28-letni Jarosław P. oraz 19-letni Karol O., przy którym funkcjonariusze ujawnili pieniądze w kwocie 30 tysięcy złotych.
Okazało się, że w tym samym czasie do Komendy Rejonowej Policji Warszawa I zgłosiła się 69-latka, która powiadomiła funkcjonariuszy o oszustwie metodą „na policjanta CBŚ”. Schemat działania oszustów był taki sam jak w przypadku 62-latka. Kobieta jednak nie zachowała czujności i wypłaciła z banku pieniądze w kwocie 30 tysięcy złotych i przekazała oszustowi, a kwotę w wysokości 20 tysięcy złotych przelała na podane przez nich konto. Błyskawiczne działanie policjantów, skojarzenie faktów doprowadziło do ustalenia, że ujawnione przy Karolu O. pieniądze pochodzą z przestępstwa. Kobieta rozpoznała 19-latka jako osobę, której przekazała pieniądze.
Z informacji policjantów wynika, że zatrzymani przez nich mężczyźni mogli oszukiwać w ten sposób innych mieszkańców Warszawy już od kilku miesięcy. Każdy z nich miał w tej przestępczej „szajce” swoją rolę. Jedni prawdopodobnie pośredniczyli w przekazywaniu wyłudzonych pieniędzy, które od starszych osób odbierali drudzy. Każdy z nich otrzymywał określoną kwotę pieniędzy za swoją „pracę” i wszystko wskazuje na to, że uczynili oni sobie z tego procederu stałe źródło dochodu.
Policjanci, na tym etapie postępowania przedstawili mężczyznom zarzuty za udział w dwóch takich oszustwach. Wobec Damiana H., Karola O., i Jarosława P. sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. 16-latek będzie odpowiadał przed sądem rodzinnym i nieletnich. Za oszustwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
KSP/ah