16-latek strzelał do przechodniów z wiatrówki
Mundurowi z Suwałk zatrzymali 16-latka, który strzelał do przechodniów z wiatrówki. Celując z okna jednego z budynków zranił przechodnia w czoło. Życiu rannego mężczyzny nie zagraża niebezpieczeństwo. 16-latek został już przesłuchany. Sąd zdecydował o umieszczeniu go w schronisku dla nieletnich. Młody snajper spędzi tam najbliższe trzy miesiące.
Dochodziła północ, gdy policjanci patrolujący ulice Suwałk zauważyli przy ulicy Kościuszki zakrwawionego mężczyznę, który stał oparty o mur budynku. Mundurowi zainterweniowali natychmiast. Jak się okazało, 23-latek szedł ulicą, kiedy nagle poczuł uderzenie w czoło. Jego zdaniem najprawdopodobniej ktoś strzelił do niego z procy lub wiatrówki. Ranny mężczyzna trafił do szpitala. Tu potwierdziły się jego przypuszczenia. W obficie krwawiącej ranie tkwił śrut.
Sprawę od razu zaczęli wyjaśniać mundurowi z Suwałk. Wszystko wskazywało na to, że strzelano z jednego z mieszkań przy ulicy Kościuszki. Policjanci szybko namierzyli lokal, z którego padły strzały. Właśnie tam w trakcie przeszukania odnaleźli też wiatrówkę. Policjanci ustalili również, że strzelcem był 16-letni suwalczanin. który przyszedł w odwiedziny do znajomego.
Chłopak od razu został zatrzymany. Przyznał się już do nocnych „eksperymentów” z bronią pneumatyczną. Wyjaśnił, że strzelał z korytarza budynku. Celował w przydrożny słup. Jak stwierdził, nie chciał nikogo zranić. Suwalscy policjanci przekazali sprawę do sądu rodzinnego, który zdecydował już o umieszczeniu 16-latka w schronisku dla nieletnich.