"Snajper" w rękach kryminalnych
W ręce policjantów z Kalisza wpadł mężczyzna, który z okna jednej z kamienic strzelał do przechodniów z procy. Policjanci ustalają teraz, ile osób zostało zaatakowanych przez „snajpera”. Prawdopodobnie odpowie on za narażenie przechodniów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Pierwsza informacja o tym, że nieznany sprawca strzela z procy w kierunku przechodniów dotarła do kaliskich policjantów w sobotę po południu. Na rynku głównym 24-letnia kobieta została uderzona metalową podkładką. Kolejnym poszkodowanym był 34-letni mężczyzna, który wychodząc z bramy na kaliskim rynku został nagle trafiony w bark kamieniem.
Sprawę od razu zaczęli wyjaśniać kryminalni. Podejrzewali, ze „snajper” strzela z procy do przechodniów. Dyskretnie obserwowali okolice kaliskiego rynku, gdyż to tam najczęściej padały strzały. W końcu wiedzieli już, z którego okna strzelano do kaliszan.
Dziś rano policjanci weszli do wytypowanego mieszkania. Zatrzymali 49-letniego mężczyznę. W trakcie przeszukania w jednym z pomieszczeń znaleźli dwie proce oraz „amunicję”: kamienie i metalowe podkładki. 49-latek zostanie dziś przesłuchany. Prawdopodobnie odpowie on za narażenie przechodniów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Trwają ustalenia innych osób, w kierunku których strzelał zatrzymany mężczyzna. Policjanci sprawdzają też, co było przyczyną takiego zachowania „snajpera”.