"Przymykali oko" za łapówki
Policjanci z Kartuz zatrzymali pod zarzutem korupcji sześciu inspektorów Państwowej Inspekcji Handlowej. Jak ustalili funkcjonariusze, przymykali oni oko na nieprawidłowości wykryte w kontrolowanych przez siebie placówkach. Policjanci namierzyli też osoby, które wręczały łapówki inspektorom. Sprawa jest rozwojowa. Śledczy zapowiadają kolejne zatrzymania.
Wszystko zaczęło się w ostatni piątek. Wtedy policjanci z Kartuz zatrzymali 60-letnią Kingę C., pracownicę Państwowej Inspekcji Handlowej. Kobieta wpadła w chwili, gdy przyjmowała łapówkę od właścicieli kontrolowanego sklepu. Przedsiębiorca oferował jej 200 zł w zamian za obniżenie wysokości mandatu karnego za wykryte w lokalu nieprawidłowości.
Pracujący nad tą sprawa funkcjonariusze ustalili, że to nie jedyny przypadek korupcyjnej działalności pani inspektor. Okazało się, że przyjęła ona co najmniej 7 łapówek od właścicieli punktów handlowych z całego powiatu kartuskiego. Sąd zdecydował już o zastosowaniu w stosunku do zatrzymanej 3-miesięcznego aresztu.
Policjanci dalej pracowali nad tą sprawą. Zebrany przez nich materiał dowodowy wskazywał, że korupcyjną działalność w urzędzie prowadziło jeszcze 5 innych pracowników PIH. Wszystko wskazuje na to, że inspektorzy regularnie przyjmowali łapówki w czasie przeprowadzania kontroli w placówkach handlowych. Grupa prawdopodobnie uczyniła sobie z przyjmowanych korzyści stałe źródło dodatkowych dochodów. Funkcjonariusze namierzyli także osoby, które wręczały korzyści majątkowe kontrolującym. Im również grozi odpowiedzialność karna.