17-latka kradzionym samochodem próbowała uciec policjantom
Kradzionym samochodem, bez uprawnień i świateł jeździła nocą po ulicach Nysy. Potem próbowała uciec przed policyjnym patrolem. Swoją podróż zakończyła uderzając w jadącą z przeciwka ciężarówkę i dachując. Jak się okazało, miała 17 lat. Teraz grozi jej do 8 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę, 06.12.br., kilkanaście minut po 23:00 w Nysie. Tej nocy patrol dzielnicowych zauważył jak przez centrum miasta jedzie osobowy ford bez włączonych świateł. Aby nie doszło do zderzenia z innym pojazdem interweniowali policjanci. Kierujący samochodem nie reagował jednak na sygnały do zatrzymania wydawane przez funkcjonariuszy i gwałtownie przyspieszył. Podczas ucieczki popełnił szereg wykroczeń drogowych. Kierowca forda nagle stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w jadącą z naprzeciwka ciężarówkę, a później dachował.
Jak sie okazało, za kierownicą forda siedziała 17-letnia mieszkanka gminy Głuchołazy. Na szczęście dziewczyna nie doznała poważnych obrażeń. W chwili zdarzenia była trzeźwa.
Policjanci szybko ustalili, że 17-latka wcześniej ukradła samochód z jednego z parkingów. Dziewczyna wykorzystując fakt, że auto było otwarte uruchomiła silnik bez kluczyków i odjechała.
Móoda kobieta trafiła do policyjnego aresztu. Już dzień po zdarzeniu śledczy przedstawili 17-latce zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu za co grozi kara do 8 lat więzienia. Dodatkowo dziewczyna odpowie za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, jazdę bez uprawnień oraz niezatrzymanie się do policyjnej kontroli.
(KWP w Opolu / mw)