Policjanci uratowali 62-latka
Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji policjantów z Pragi Południe uratowano 62-latka. Funkcjonariusze w ostatniej chwili dotarli do jego mieszkania, rozpoczęli reanimację, a gdy przywrócili funkcje życiowe, przekazali go pod opiekę lekarzy. Błyskawiczne działanie funkcjonariuszy tuż po zgłoszeniu przez członka rodziny zapobiegło tragedii.
W poniedziałek, 14.12.br., tuż po 14.00 na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że chwilę wcześniej skontaktował się z nim telefonicznie jego ojciec i powiedział, że potrzebna jest pilna pomoc, gdyż jego życie jest zagrożone. Liczyła się każda sekunda. Na miejsce natychmiast skierowano patrol Policji, Straż Pożarną i Pogotowie Ratunkowe.
Gdy kilka minut później policjanci przyjechali na miejsce, sytuacja była bardzo dramatyczna. Funkcjonariusze sprawdzili funkcje życiowe mężczyzny. Diagnoza - niewyczuwalne tętno i brak oddechu. Natychmiast przystąpili do czynności reanimacyjnych. Przez około 4 minuty uciskali klatkę piersiową mężczyzny, aż do przyjazdu pogotowia. Po przywróceniu funkcji życiowych mężczyzna został przeniesiony do karetki i przetransportowany do szpitala. Jego stan jest stabilny – mówią lekarze ze szpitala, do którego trafił 62-latek.
(KSP / mw)