Włamywali się, by mieć pieniądze na narkotyki
Słupscy policjanci zatrzymali 18 i 19-latka, którzy od listopada włamywali się do samochodów. Kradli wszystko, co można było łatwo sprzedać. Za zdobyte w ten sposób pieniądze kupowali narkotyki. Byli już wcześniej karani za włamania. Teraz grozi im do 10 lat więzienia.
Od pewnego czasu do kryminalnych ze Słupska zaczęły docierać sygnały o powtarzających się włamaniach do samochodów. Policjanci od razu zaczęli szukać sprawców. Wzmożone patrole pojawiły się w miejscach, gdzie najczęściej dochodziło do tego typu zdarzeń. Jednocześnie kryminalni typowali osoby, które mogły mieć związek z tymi zdarzeniami. Wszystko wskazywało na to, że w mieście działa grupa włamywaczy, którzy kradną z aut radia CB, anteny, ale też pozostawione przez właścicieli przedmioty, które łatwo można spieniężyć. W końcu intensywna praca całego zespołu doprowadziła do rozwiązania zagadki. Okazało się, że włamaniami trudni się 18-letni Kamil D. i 19-letni Maciej T.
W trakcie przeszukania ich mieszkań policjanci zabezpieczyli między innymi radio CB i przewód antenowy. Podczas zatrzymania obaj mężczyźni byli pod wpływem narkotyków. Trafili do policyjnego aresztu. Podczas przesłuchania przyznali się do kilkunastu włamań do samochód w Słupska. Działali od listopada, a ich łupem padało wszystko co łatwo można było sprzedać. Za zdobytą w ten sposób gotówkę kupowali narkotyki. Obaj byli już notowani za włamania. Teraz grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
