Policjanci zatrzymali sprawców fałszywych alarmów bombowych
Policjanci z Komisariatu I Policji w Częstochowie ustalili, że sprawcą fałszywego powiadomienia o podłożonym ładunku wybuchowym w częstochowskim ratuszu, jest 34-letni mieszkaniec powiatu częstochowskiego. Mężczyzna został zatrzymany, tak samo jak podejrzany o wywołanie fałszywego alarmu bombowego w sądzie w Kłodzku - 29-latek nie chciał, aby odbyła się rozprawa w jego sprawie. Teraz obu mężczyznom grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
2 listopada 2015 roku do centrum powiadamiania ratunkowego zadzwonił nieznany mężczyzna, który powiadomił o tym, że w częstochowskim ratuszu znajduje się bomba. Ten telefon spowodował zaangażowanie służb ratowniczych i sprawdzenie budynku. Policjanci, pracujący nad tą sprawą ustalili, że sprawcą fałszywego alarmu bombowego jest 34-letni mieszkaniec powiatu częstochowskiego.
Zatrzymany mężczyzna oświadczył, że był to żart, a on sam zadzwonił po to, aby sobie porozmawiać. Teraz za taki telefon grozi mu do 8 lat więzienia. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór. Sąd może zdecydować, że zatrzymany "żartowniś" poniesie koszty całej akcji.
----
Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku, w wyniku podjętych działań, ustalili i zatrzymali mężczyznę, podejrzanego o wywołanie fałszywego alarmu bombowego w budynku Sądu Rejonowego w Kłodzku. Podejrzany to 29 – letni mieszkaniec tego miasta.
Do zdarzenia doszło w grudniu 2015 r. Oficer dyżurny kłodzkiej komendy otrzymał wówczas telefoniczną informację od anonimowego rozmówcy, z której wynikało, że w miejscowym sądzie ma być podłożona bomba. Na miejsce niezwłocznie udali się policjanci z grupy pirotechnicznej, którzy wraz z pracownikami ochrony przeszukali kilka kondygnacji budynku.
W efekcie prowadzonych działań nie ujawniono żadnego ładunku wybuchowego. Jednocześnie inni policjanci rozpoczęli pracę nad ustaleniem i zatrzymaniem osoby, która wywołała fałszywy alarm bombowy. Prowadzone przez funkcjonariuszy czynności procesowe i operacyjne doprowadziły do wytypowania, a następnie zatrzymania mężczyzny podejrzewanego o ten czyn.
Zatrzymany mężczyzna był już wcześniej wielokrotnie notowany za różne przestępstwa. W rozmowie z policjantami tłumaczył się, że nie chciał, aby odbyła się rozprawa w jego sprawie. Obawiał się, że zostanie skazany na karę pozbawienia wolności.
Obecnie funkcjonariusze szczegółowo wyjaśniają dalej wszystkie okoliczności tej sprawy. Mężczyzna po zatrzymaniu usłyszał zarzuty popełnienia przestępstwa. 29 - latek przyznał się do tego czynu. Teraz za przestępstwo, o które jest podejrzany, grozi mu kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Katowicach / KWP we Wrocławiu / ms)