Oszuści stworzyli fikcyjny oddział firmy transportowej
Kryminalni jednego z gdańskich komisariatów ujawnili przestępczy proceder polegający na stworzeniu fikcyjnego oddziału firmy świadczącej usługi transportowe i handel paliwami. Sprawcy podając się za prezesa firmy, która faktycznie istnieje, wyłudzili paliwo od kilku spółek zajmujących się hurtową sprzedażą paliw. Policjanci zatrzymali już dwóch mężczyzn biorących udział w tym procederze. Grozi im kara do 10 lat więzienia. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Kryminalni z Komisariatu na Suchaninie postanowili przyjrzeć się jednej z firm transportowych, która w grudniu ubiegłego roku otworzyła oddział w ich rejonie. Siedziba tej firmy znajduje się w innym mieście na terenie kraju. Pracownicy tego oddziału oferowali usługi transportowe i sprzedaż paliwa. Policjanci zaczęli jednak podejrzewać, że mają do czynienia z przestępczą działalnością.
Ustalenia kryminalnych szybko się potwierdziły. Okazało się, że kierownictwo firmy nic nie wiedziało o otwarciu oddziału. Przedstawiciel był zaskoczony widząc szyld z nazwą swojej firmy na budynku w Gdańsku. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że oszuści podrobili dokumentację firmy i dowód osobisty prezesa. Na podstawie fikcyjnej dokumentacji świadczyli usługi transportowe. Co więcej, policjanci zebrali materiał dowodowy, z którego wynika, że oszuści wyłudzili paliwo od kilku spółek zajmujących się hurtową sprzedażą paliw. Jedną z firm oszukali na kwotę blisko 240 tys. zł.
Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy w piątek usłyszeli zarzuty dotyczące sfałszowania dokumentów i oszustw. Zatrzymani mężczyźni to mieszkańcy Gdańska w wieku 30 i 39 lat. Starszy z nich był w przeszłości notowany na kradzieże i rozboje. Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań. Sprawa ze względu na swój charakter jest rozwojowa. Funkcjonariusze sprawdzają działalność fikcyjnego oddziału. Policjanci w trakcie przeszukania pomieszczeń firmy i mieszkań zatrzymanych zabezpieczyli wiele sfałszowanych dokumentów.
W sobotę sąd przychylił się do wniosku policji i prokuratury i zastosował wobec zatrzymanych areszt na okres trzech miesięcy. Teraz grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
KWP w Gdańsku / ig