Zgłosił kradzież auta, bo nie miał na spłatę rat
Data publikacji 15.12.2007
Dość nietypowy sposób na rozwiązanie problemów finansowych wymyślił 49-letni mężczyzna. Walter P. mając dość spłacania rat za nowy samochód, postanowił pozostałą mu do zapłacenia kwotę pokryć z ubezpieczenia. W tym celu zgłosił fikcyjną kradzież oraz złożył fałszywe zeznania. Teraz grozi mu nawet do 3 lat więzienia.
Podczas przesłuchania przez wolskich śledczych Walter P. przyznał się, że zmusiły go do tego problemy finansowe, które postanowił szybko rozwiązać, zgłaszając fikcyjną kradzież obciążonego kredytem, samochodu. Parking supermarketu wydał mu się odpowiednim miejscem do zrealizowania przestępczego planu. 12 grudnia br. na terenie jednego z wolskich centrów handlowych pozostawił samochód, po czym poszedł na spotkanie. W tym czasie umówiona osoba odjechała nową Kią. Kiedy Walter P. upewnił się, że nie ma już auta, pojechał do wolskiej komendy złożyć zawiadomienie o kradzieży.
Obecnie jego sprawa jest w prokuraturze, po przedstawieniu zarzutów trafi do sądu. Za składanie fałszywych zeznań oraz zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie może spędzić w więzieniu nawet do 3 lat.