Kolejne uderzenie w handlarzy narkotykami
9 kilogramów amfetaminy, 10 litrów narkotyków w stanie płynnym, z którego miało powstać kolejnych 12 kg o wartości czarnorynkowej ponad 800 000 złotych, prekursory służące do produkcji i niezbędny sprzęt laboratoryjny to efekt wspólnej realizacji policjantów warszawskiego CBŚ i wywiadowców Komendy Stołecznej Policji. W ich ręce wpadło dwóch mężczyzn, którzy zajmowali się właśnie "wytrącaniem" narkotyku ze stanu płynnego.
Funkcjonariusze uzyskali informację, z której wynikało, że w okolicach Warszawy, w miejscowości Łęka funkcjonuje wytwórnia amfetaminy. W miejscu tym, jak wynikało z ustaleń odbywał się ostatni etap produkcji polegający na "wytrącaniu" amfetaminy ze stanu płynnego, trwający zaledwie 15 minut. Dlatego też działania musiały być błyskawiczne. Wszystko po to, aby zatrzymać sprawców na gorącym uczynku.
Policjanci z warszawskiego CBŚ wspólnie z funkcjonariuszami z wydziału wywiadowczo-patrolowego KSP przystąpili do akcji. Po wejściu do pomieszczeń zastali kompletnie zaskoczonych dwóch mężczyzn. 45-letni Sławomir J. i 27-letni Robert C. zajęci byli ostatnim etapem produkcji amfetaminy polegającym na wytrąceniu jej ze stanu płynnego, trwającego zaledwie 15 minut. Zabezpieczono 9 kilogramów gotowego produktu, 10 litrów w stanie płynnym, z którego miało powstać kolejnych 12 kilogramów prekursory służące do produkcji i niezbędny sprzęt laboratoryjny. Dzięki błyskawicznym działaniom policjantów "towar" o wartości czarnorynkowej ponad 800 000 złotych nie trafi do klientów.
Z obserwacji policjantów wynika, że w ostatnik czasie nielegalne wytwórnie znajdują się daleko od dużych aglomeracji miejskich, a końcowy etap produkcji odbywa się już w miejscach, gdzie na amfetaminę znajdą się "klienci”". Okres Świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku powoduje, że grupy przestępcze gromadzą zapasy amfetaminy, bowiem w ostatnich dniach roku zarabiają na tym przestępczym procederze najwięcej. Narkotyki trafiają również poza granice naszego kraju.