Podrabiali proszek do prania pod Zgierzem
Zgierscy policjanci na terenie jednej z posesji zabezpieczyli kilkaset kilogramów podrobionego proszku do prania, który przygotowany był do sprzedaży jako oryginalny produkt znanej światowej marki. Po pościgu policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn. Jeden z nich usłyszał zarzuty wprowadzenia do obrotu handlowego nieoryginalnego proszku do prania, pakowanego w pudełka z podrobionymi zarejestrowanymi znakami towarowymi znanej światowej marki. Sprawa jest rozwojowa.
19 marca 2016 roku do zgierskich policjantów dotarła informacja o zorganizowanej na terenie gminy Zgierz nielegalnej produkcji proszku do prania. Jeszcze tego samego dnia około godziny 15:00 funkcjonariusze pojechali by zweryfikować ten sygnał. W momencie ich przyjazdu przed wytypowaną posesją stało zaparkowane audi. W pojeździe siedziało dwóch mężczyzn, którzy na widok oznakowanego radiowozu ruszyli z impetem oddalając się w kierunku Zgierza. Po krótkim pościgu rozpędzone audi zostało zatrzymane, a znajdujący się w nim kierujący i pasażer wylegitymowani. Okazało się, że jeden z nich jest pracownikiem firmy zajmującej się eksportem materiałów chemicznych znajdującej się właśnie w tym miejscu.
Z uwagi na swoje podejrzenia policjanci weszli na teren posesji. Tam w jednym z pomieszczeń gospodarczych ujawnili 6 palet załadowanych proszkami do prania, opatrzonych nazwą znanej światowej marki, przygotowanych już do wywozu. Oprócz tego mundurowi zabezpieczyli kilkanaście tysięcy pustych pudełek do pakowania podrobionego środka piorącego. Całość zabezpieczoneg towaru to ponad 3600 kilogramów nielegalnego proszku do prania o wartości ponad 43 tysięcy złotych.
Na tą chwilę, zarzut wprowadzenia do obrotu handlowego nieoryginalnego proszku do prania, pakowanego w pudełka z podrobionymi zarejestrowanymi znakami towarowymi znanej światowej marki, usłyszał jeden z mężczyzn – 26 latek mieszkający w gminie Parzęczew.
Sprawa jest rozwojowa.
(KWP w Łodzi / mw)