Krakowscy policjanci uratowali życie 68-letniemu mężczyźnie
Krakowscy policjanci uratowali życie 68-letniemu mężczyźnie, który stracił przytomność na przystanku autobusowym w Górze Borkowskiej.Gdyby nie szybka reakcja i fachowa pomoc przedmedyczna trzech krakowskich funkcjonariuszy zdarzenie mogłoby zakończyć się tragicznie.
W miniony piątek, 8 kwietnia 2016 r., około godz. 19:00, w rejonie Góry Borkowskiej, policjanci pełniący służbę zauważyli przy przystanku autobusowym leżącego na chodniku starszego mężczyznę. Mężczyzna nie sprawiał wrażenia, że jest pod wpływem alkoholu, a raczej, że jest chory i wymaga natychmiastowej pomocy. Policjanci od razu podbiegli do leżącego i przystąpili do sprawdzania jego stanu. Okazało się, że mężczyzna nie oddycha, a akcja serca została zatrzymana. Funkcjonariusze rozpoczęli reanimację, którą kontynuowali aż do przyjazdu załogi pogotowia ratunkowego.
Uratowany mężczyzna trafił do jednego z krakowskich szpitali, gdzie pozostał pod opieką lekarzy. Okazało się, że 68-letni mieszkaniec krakowskiego Ruczaju leczy się na serce. W tym dniu wyjechał z domu aby odwiedzić znajomego ale po drodze poczuł się źle, wysiadł z autobusu i na przystanku stracił przytomność.
Gdyby nie szybka reakcja i fachowa pomoc przedmedyczna trzech krakowskich policjantów: sierż. szt.Marcina Wojtyły, sierż. szt. Piotra Olecha oraz sierż. szt. Marcina Koczwary, zdarzenie mogłoby mieć tragiczny finał.
(KWP Kraków /dk)