Włamali się do firmy, już są w rękach policjantów
Policjanci z VI komisariatu w Łodzi zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy włamali się do zakładu zajmującego się wyrobem sztucznej biżuterii i ukradli półprodukty oraz metale kolorowe służące do ich wyrobu. Właściciel oszacował straty na 151 tys. zł. Część skradzionego mienia już odzyskano.
8 kwietnia 2016 roku do policjantów z Komisariatu na Widzewie zgłosił się właściciel jednej z firm i powiadomił o włamaniu. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że ktoś wyłamał kratę, wypchnął okno i skradł sztuczną biżuterię, półprodukty do jej wyrobu oraz elementy z metali kolorowych. Poza tym łupem sprawców padły elektronarzędzia. Właściciel oszacował straty na 151 tys. zł.
Analizą sprawy zajęli się kryminalni. Już następnego dnia nastąpił przełom w sprawie. Jeden z potencjalnych sprawców wrócił bowiem do siedziby zakładu prawdopodobnie po kolejne łupy. 26-latek został jednak ujęty przez pracownika ochrony i przekazany policjantom. Wkrótce w rękach stróżów prawa znalazł się jego 23-letni wspólnik. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyźni skradzione elementy sprzedali na skupie złomu za 750 zł. Policjanci odnaleźli elektronarzędzia w domu młodszego z zatrzymanych.
Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyznom zarzutów kradzieży z włamaniem zagrożonych karą do 10 lat pozbawienia wolności. Funkcjonariusze ustalili również, że straszy z mężczyzn może mieć na swoim koncie blisko 40 włamań do altan działkowych na terenie całej Łodzi. W jego zainteresowaniu były głównie metale kolorowe, które później trafiały na skupy złomów. W najbliższym czasie 26-latek może usłyszeć związane z tym zarzuty. Obaj zatrzymani mieli już w przeszłości konflikty z prawem związane z przestępczością przeciwko mieniu. Starszy za swoje czyny odpowie w warunkach recydywy.
(KWP Łódź /dk)