Mężczyzna, który przewoził 1,5 tony suszu z zarzutami
1,5 tony suszu tytoniowego, który miał trafić na „czarny rynek” zabezpieczyli krakowscy policjanci. Nielegalny towar przewoził w swoim aucie 43-letni mężczyzna. Zatrzymany usłyszał już zarzuty. Funkcjonariusze ustalają dokładne źródło pochodzenia suszu oraz jego odbiorców w Małopolsce.
Policjanci z małopolskiej drogówki na jednej z ulic Nowej Huty zatrzymali do kontroli drogowej fiata ducato. Z informacji jakie posiadali funkcjonariusze wynikało, że w aucie może być przewożony nielegalny tytoń. Te podejrzenia okazały się słuszne - rzeczywiście bele suszu wypełniały całą cześć ładunkową samochodu. Okazało się, że mężczyzna przewoził około 1,5 tony sprasowanych liści tytoniowych.
Prowadzący sprawę policjanci wydziału dw. z przestępczością gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Krakowie oszacowali wartość towaru na około 700 tys. zł. Całość zabezpieczonego tytoniu przekazano do magazynu Izby Celnej.
Wszystko wskazuje na to, że nielegalny tytoń może pochodzić z Dolnego Śląska i miał trafić na „czarny rynek” Małopolski.
43-letni kierujący fiatem został zatrzymany. Usłyszał już zarzut nabywania, przechowywania i przewożenia wyrobów akcyzowych. Przestępstwo to zagrożone jest karą grzywny lub karą pozbawienia wolności do 3 lat.
Wobec podejrzanego zastosowano dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
Policjanci ustalają dokładne źródło pochodzenia suszu oraz jego odbiorców w Małopolsce.
(KWP w Krakowie / mw)
Film Mężczyzna, który przewoził 1,5 tony suszu z zarzutami
Pobierz plik Mężczyzna, który przewoził 1,5 tony suszu z zarzutami (format mp4 - rozmiar 31.83 MB)