Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci z dolnośląsko – saksońskiej grupy NYSA zlikwidowali uprawę konopi mogącą dostarczyć na rynek kilka tysięcy porcji marihuany

Data publikacji 16.04.2016

Zatrzymanie dwóch mężczyzn, zabezpieczone znaczne ilości konopi indyjskich oraz kilkaset porcji gotowego już narkotyku, to efekt działania policjantów dolnośląsko – saksońskiej grupy NYSA ze Zgorzelca. Podejrzani w przydomowej szklarni prowadzili uprawę konopi indyjskich. Z zabezpieczonych roślin można by było uzyskać kilka tysięcy porcji narkotyku. O dalszym losie zatrzymanych, którzy usłyszeli już zarzuty, zdecyduje teraz sąd.

Policjanci z dolnośląsko – saksońskiej grupy NYSA ze Zgorzelca, prowadząc działania wymierzone przeciwko przestępczości narkotykowej, na podstawie wnikliwie prowadzonych sprawdzeń i obserwacji, zlokalizowali posesję, gdzie może się odbywać nielegalna uprawa konopi indyjskich. Na podstawie zebranego materiału funkcjonariusze weszli do wytypowanego przez nich domu, gdzie w różnych pomieszczeniach znaleźli sporą ilość suszu roślinnego.

Już wstępne badania potwierdziły, że była to marihuana. Łącznie policjanci zabezpieczyli środki odurzające, z których można było uzyskać kilkaset porcji handlowych oraz konopie, z których można by było otrzymać kolejnych kilka tysięcy porcji. Funkcjonariusze zatrzymali także w tej sprawie dwóch braci w wieku 23 i 25 lat, podejrzanych o nielegalną uprawę konopi.
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Obecnie policjanci dalej szczegółowo wyjaśniają wszystkie okoliczności tej sprawy. Sprawdzają m.in. to, czy zatrzymani mają na swoim koncie jeszcze inne przestępstwa narkotykowe.

Przypomnijmy, że za uprawę konopi grozi kara do 3, a gdy przedmiotem przestępstwa jest uprawa mogąca dostarczyć znaczną ilość narkotyków - nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Posiadanie środków odurzających zagrożone jest karą do 3, a gdy przedmiotem przestępstwa jest ich znaczna ilość, nawet do 10 lat pozbawienia wolności. O dalszym losie podejrzanych zdecyduje teraz sąd.

(KWP we Wrocławiu / dm)

Powrót na górę strony