Narkotyki ukryte w audi
Data publikacji 19.12.2007
Marihuanę ukrytą w drzwiach audi znaleźli policjanci z Pragi Południe podczas kontroli zaparkowanego na Saskiej Kępie auta. W samochodzie siedziało czterech mężczyzn. Jak się okazało, jeden z nich 29-letni Bartłomiej Ś. prowadził pojazd pod wpływem środków odurzających. Taki też usłyszał zarzut. Natomiast jego kolega, 36-letni Jarosław N. odpowie za posiadanie narkotyków.
Już po otwarciu drzwi samochodu policjanci poczuli wyraźną woń palonej marihuany. Wewnątrz znaleźli nadpaloną fifkę, a u jednego z pasażerów w bieliźnie odkryli woreczek foliowy z zapięciem strunowym, a w nim susz roślinny. Na tym jednak nie koniec. W jednej z bocznych kieszeni drzwi auta leżało kolejne zawiniątko. Na miejsce wezwano przewodnika z psem, który znalazł jeszcze jedną porcję narkotyków, tym razem ukrytą w opakowaniu po plastrach. Łącznie policjanci zabezpieczyli 2,6 grama marihuany.
Przeprowadzający interwencję podejrzewali też, że sam kierujący może być pod wpływem narkotyków. Po przeprowadzonych badaniach w szpitalu okazało się, że faktycznie tak było. Kierowca, 29-letni Bartłomiej Ś. na pytanie, czy zażywał narkotyki odparł, że nie i nie ma pojęcia, jak mogły się one znaleźć w jego organizmie. Dochodzeniowcy przedstawili mu zarzut kierowania pojazdem pod wpływem środków odurzających. Prawo jazdy już utracił, teraz sąd wydając wyrok w związku z popełnionym przestępstwem, zdecyduje na jak długo przyjdzie się mu z nim rozstać.
W trakcie wykonywanych czynności procesowych w komendzie przy ulicy Grenadierów policjanci ustalili, że właścicielem znalezionych w Audi narkotyków jest Jarosław N. (lat 36). Jemu z kolei przedstawiono zarzut posiadania środków odurzających. Grozi mu za to do 3 lat pozbawienia wolności.