Oszustka, podając się za asesora sądowego wyłudzała pieniądze
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie uzyskali informację o młodej kobiecie, która podając się za aplikanta adwokackiego wyłudza pieniądze od klientów.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że historia zaczęła się przed rokiem, gdy mieszkanka jednej z miejscowości na terenie powiatu krakowskiego zdecydowała o sprzedaży nieruchomości, którą pozostawił jej zmarły krewny. Sprawa nie była prosta, gdyż prawna sytuacja tego majątku nie była uregulowana. Wówczas właśnie w otoczeniu sprzedającej pojawiła się młoda kobieta oferując pomoc w załatwieniu tych prawnych zawiłości. Zasugerowała wtedy, że jest asesorem adwokackim. Przekonała właścicielkę nieruchomości do swoich kompetencji i możliwości, a ta stała się jej klientką wręczając jej kilka tysięcy złotych.
Żeby wszystko miało znamiona wiarygodności „prawniczka” dała jej nawet do podpisania dokument potwierdzający udzielenie jej pełnomocnictwa oraz kwitujący odbiór pieniędzy. Klientka tak zawierzyła swojej „prawniczce”, że nie sprawdzała czy i jakie podejmuje ona działania w jej sprawie, a nawet przekazywała jej kolejne kwoty –w sumie kilkanaście tysięcy złotych, gdyż ta informowała o kolejnych kosztach związanych z prowadzonymi sprawami w sądach.
Kiedy jednak pojawili się chętni do zakupu nieruchomości koniecznym było do sfinalizowania transakcji dołączenie dokumentów z postępowania spadkowego. Naciskana w tej sprawie „adwokatka” przesłała e-mailem dokumenty rzekomo wystawione przez sądy. Wtedy okazało się, że budzą one poważne wątpliwości co do ich autentyczności, gdyż zawierały liczne błędy.
Wówczas właśnie o sprawie zawiadomieni zostali policjanci. Pani „prawnik” została poproszona przez sprzedającą oraz pozostałe strony transakcji o spotkanie. Kiedy się na nim pojawiła do działania przystąpili funkcjonariusze. Zatrzymana okazała się 25- letnia kobietą, która od kilku lat mieszka w Krakowie, a z prawem dotychczas miała tyle wspólnego, że je studiowała, ale po pierwszym roku została skreślona z listy studentów.
Przedstawiono jej zarzut dokonania oszustwa, a prokurator zastosował wobec niej dozór policyjny, poręczenie majątkowe oraz zakaz opuszczania kraju.
Funkcjonariusze w ramach postępowania sprawdzą, czy podobnej metody nie stosowała wobec innych osób.
(KWP Kraków /dk)