Diagności odpowiedzą za poświadczanie nieprawdy
Jarosławscy policjanci ustalili, że na terenie jednej ze stacji kontroli pojazdów dochodziło do poświadczania nieprawdy w dokumentach. Z ustaleń wynikało, że pięciu zatrudnionych tam diagnostów podbijało dowody rejestracyjne w ponad 40 pojazdach bez przeprowadzania badań na urządzeniach pomiarowo-kontrolnych. Sprawcy usłyszeli już zarzuty.
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą zakończyli prowadzone śledztwo w sprawie poświadczenia nieprawdy, co do okoliczności o znaczeniu prawnym. Materiały w tej sprawie trafiły już do Prokuratury Rejonowej w Jarosławiu. Z policyjnych ustaleń wynikało, że od listopada do grudnia 2014 roku, pięciu uprawnionych diagnostów w działającej na terenie powiatu stacji kontroli pojazdów poświadczało nieprawdę w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Informacje zebrane w tej sprawie wskazują, że diagności podbijali dowody rejestracyjne samochodów osobowych, ciągników rolniczych i siodłowych, a także naczep ciężarowych, podczas gdy w rzeczywistości pojazdy te nie zostały poddane badaniom na urządzeniach stacji diagnostycznej.
Policjanci przedstawili zarzuty pięciu uprawnionym diagnostom. Są to mieszkańcy powiatu jarosławskiego i przemyskiego, w wieku od 37 do 63 lat. Policjanci gromadzili dowody udziału tych osób w przestępstwie i zabezpieczyli dokumentację. Zebrane informacje potwierdziły, że w 42 pojazdach takie czynności nie zostały wykonane zgodnie z przepisami. Pojazdy nie wjeżdżały na rolki i inne urządzenia kontrolno-pomiarowe.
Diagnostom za poświadczenie nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Mogą też stracić uprawnienia do wykonywania działalności w tym zakresie.
(KWP Rzeszów /dk)