Ratowali ludzkie życie
51-letni mężczyzna mógł zginąć w płomieniach gdyby nie szybka interwencja Policji. Kryminalni z Pruszkowa i funkcjonariusze z komisariatu w Raszynie, którzy pierwsi przybyli na miejsce pożaru, z płonącego pustostanu wynieśli nieprzytomnego mężczyznę. Chwila zwłoki, a gęsty dym i ogień mogły doprowadzić do tragedii. Dzięki natychmiastowej akcji dzielnicowych z Posterunku Policji w Wieczfni Kościelnej oraz reakcji sąsiadów udało się zapobiec też innej tragedii. Policjanci ratowali życie mieszkającemu samotnie mężczyźnie, który najprawdopodobniej spowodował pożar i stracił przytomność.
Asp. sztab. Rafał Sypniewski, sierż. sztab. Marcin Dąbski z pruszkowskiej komendy oraz policjanci z Raszyna: sierż. sztab. Aneta Kafarska i post. Grzegorz Kalamon w sobotę, 30.04.br., wieczorem, pełnili służbę patrolową, kiedy otrzymali zgłoszenie, że w Jankach na ul. Mszczonowskiej pali się budynek, a wewnątrz mogą znajdować się osoby bezdomne. Natychmiast udali się pod wskazany adres. Funkcjonariusze nie czekając na przyjazd strażaków, narażając swoje życie, przystąpili do działania.
Nie znając rozmieszczenia pomieszczeń, weszli do płonącego budynku i w jednym z pomieszczeń zobaczyli leżącego na ziemi nieprzytomnego mężczyznę. Mimo spadających konstrukcji budynku, gęstego dymu i ognia policjanci wynieśli mężczyznę z budynku. Już na zewnątrz udzielili 51-latkowi pomocy przedmedycznej, dzięki której odzyskał on przytomność. Po przybyciu pogotowia ratunkowego mężczyzna, z obrażeniami powstałymi w wyniku pożaru, trafił do szpitala.
Szybkie i sprawne działania pruszkowskich policjantów zapobiegło tragedii.
* * *
Do zdarzenia doszło tuż przed majowym weekendem, 28 kwietnia br., w jednej miejscowości w gminie Dzierzgowo. Dzielnicowy, st. asp. Jacek Bukowski odebrał telefon od zaniepokojonej kobiety, która oświadczyła, że z mieszkania sąsiada wydobywa się gęsty dym, który przedostaje się również do jej domu w zabudowie szeregowej. Natychmiast po zgłoszeniu na miejsce zdarzenia przyjechał patrol dzielnicowych, st. asp. Jacek Bukowski oraz asp. Tomasz Karpiński. Policjanci wyważyli drzwi. Pomieszczenia wypełnione były gęstym, duszącym dymem. Funkcjonariusz otworzyli wszystkie okna. W jednym z pomieszczeń odnaleźli nieprzytomnego właściciela. Funkcjonariusze wynieśli mężczyznę na zewnątrz, udzielili mu pomocy i wezwali karetkę pogotowia. Zlokalizowali także źródło pożaru, którym okazała się kuchenka podłączona do butli gazowej, na której paliło się pozostawione na ogniu naczynie. Policjanci ugasili pożar, zabezpieczyli kuchenkę gazową i wywietrzyli wszystkie pomieszczenia.
Uratowany przez policjantów mężczyzna został przewieziony do szpitala na obserwację.
(KSP / KWP w Radomiu/ mm / mw)