Pijany kierowca ukrył się przed policjantami w sianie
W minioną sobotę na terenie gminy Łączna doszło do potrącenia przez pojazd 6-letniego dziecka. Kierujący samochodem był pijany. Zaraz po zdarzeniu uciekł, pozostawiając swój pojazd na miejscu wypadku. Funkcjonariusze wytropili i odnaleźli go w jednej ze stodół. Ukrył się pod stertą siana.
W sobotę około godziny 17.00 w gminie Łączna doszło do potrącenia 6-letniego chłopca przez kierującego osobową skodą. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, dziecko jeździło rowerkiem po podwórku i w pewnym momencie wyjechało na jezdnię. Tam doszło do potrącenia przez jadący samochód. Kierowca auta zatrzymał się, wyciągnął chłopca z rowu, a następnie zaniósł na posesję i położył na trawie. Po tym uciekł, pozostawiając swój pojazd na miejscu wypadku. 6-latek z obrażeniami nogi i głowy trafił do szpitala.
Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce zastali porzucony pojazd. Podejrzewali, że kierowca uciekł, bo był pijany. Rozpoczęto jego poszukiwania. Policjanci szybko ustalili personalia mężczyzny oraz miejsce gdzie może przebywać. Trop poprowadził do jednej z posesji w gminie Łączna. Kiedy stróże prawa weszli na podwórko zauważyli w trawie wydeptane ślady, biegnące w kierunku stodoły. Drzwiczki budynku były zamknięte od wewnątrz, mimo to mundurowi weszli do środka. Tam w stercie siana zauważyli mężczyznę, którego szukali. To 38-letni mieszkaniec Kielc. Kierujący ukrył się przed mundurowymi, próbując w ten sposób uniknąć odpowiedzialności. Był pijany. Badanie wykazało 3,7 promila alkoholu w organizmie.
Sprawca trafił do policyjnego aresztu. Niewykluczone, że będzie odpowiadał za jazdę i spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu, ucieczkę z miejsca zdarzenia i nieudzielenie pomocy poszkodowanemu dziecku. Może mu grozić dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów oraz 5-letni pobyt w więzieniu.
(KWP Kielce / mm)