Policjanci po służbie zatrzymali podejrzanego o włamanie
Policjanci z Komisariatu II Policji w Koszalinie w czasie wolnym od służby zatrzymali 28-letniego mężczyznę, który parę minut wcześniej włamał się do biura i ukradł sprzęt elektroniczny. Mężczyzna już usłyszał zarzut i odpowie za popełnione przestępstwo, za które grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Również dąbrowski dzielnicowy ujął sprawcę wypadku w czasie wolnym od służby.
28-latek wyjmując szybę zabezpieczającą, włamał się do pomieszczeń biurowych na jednym z koszalińskich osiedli. Po wejściu do lokalu splądrował go i wyniósł to, co szybko mógłby spieniężyć. Jego łupem padły artykuły elektroniczne, w tym laptopy i telefony komórkowe. Wszystkie skradzione przez niego przedmioty właściciel wycenił łącznie na prawie 10 tysięcy złotych.
Policjanci z Ogniwa Patrolowo – Interwencyjnego II komisariatu po zakończeniu służby uzyskali informację o tym zdarzeniu. Na podstawie ustaleń własnych oraz znając sposób działania włamywacza, wytypowali sprawcę. Na jednej z ulic policjanci zauważyli młodego mężczyznę. 28-latek na widok nieumundurowanych funkcjonariuszy zaczął uciekać. Został zatrzymany kilkaset metrów dalej. Policjanci podczas kontroli bagażu znaleźli przy nim telefony, które jak się okazało pochodziły z przestępstwa.
Mężczyzna przyznał się do włamania i kradzieży sprzętu elektronicznego.
28-latek został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzut dokonania kradzieży z włamaniem. Za popełnione przestępstwo kodeks przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna w przeszłości był wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu.
Decyzją prokuratury 28-latek objęty został policyjnym dozorem.
…
Kiedy dzielnicowy dąbrowskiej Komendy sierż. sztab. Marcin Reichert przejeżdżał przez miejscowość Breń wracając do miejsca zamieszkania, nie spodziewał się, że będzie musiał podejmować interwencję. Gdy zobaczył przed sobą stojący samochód osobowy z włączonym kierunkowskazem oraz leżącą osobę na jezdni już wiedział, że wydarzyło się coś niepokojącego.
Sytuacja miała miejsce zaraz po północy z 16 na 17 maja br. na drodze krajowej nr 73. Po zorientowaniu się, że doszło do wypadku drogowego, dzielnicowy natychmiast zawiadomił odpowiednie służby i podjął się udzielenia pierwszej pomocy poszkodowanemu w wypadku mężczyźnie. Jednocześnie zabezpieczył miejsce wypadku swoim samochodem używając do tego sygnałów awaryjnych.
Z uwagi na to, że na miejscu pomocy udzielał także wykwalifikowany ratownik medyczny, a w międzyczasie z miejsca zdarzenia zaczął oddalać się najprawdopodobniej sprawca wypadku kierujący motocyklem, dzielnicowy oddał poszkodowanego w fachowe ręce. Sam natomiast podjął pieszy pościg za sprawcą i zatrzymał uciekającego mężczyznę, od którego była wyczuwalna silna woń alkoholu.
Mężczyzna został następnie przekazany przybyłemu na miejsce patrolowi ruchu drogowego z Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie. Jak się później okazało zatrzymany 18-latek kierując motocyklem bez oświetlenia uderzył w prawą stronę pojazdu osobowego, którego kierujący skręcał do swojej posesji nie widząc nadjeżdżającego z przeciwka nieoświetlonego motocykla. Kierujący motocyklem doznał ogólnych potłuczeń ciała, natomiast pasażer doznał złamania podudzia. U zatrzymanego mężczyzny stwierdzono stan nietrzeźwości, miał ponad 1,5 promila alkoholu we krwi. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi Komenda Miejska Policji w Tarnowie.
Należy przyznać, że tylko dzięki profesjonalnej postawie funkcjonariusza udało się zatrzymać sprawcę wypadku bezpośrednio po jego spowodowaniu.
(KWP w Szczecinie, KWP w Krakowie / ms / ig)