Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Spirytus, narkotyki, łapówka i areszt

Data publikacji 24.12.2007

20 litrów spirytusu niewiadomego pochodzenia, 27 porcji amfetaminy i ponad 400 działek marihuany zabezpieczyli u 52-letniego Waldemara T. legionowscy kryminalni. Mężczyzna chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej próbował przekupić policjantów proponując im 2000 złotych. Został już tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. W więzieniu może spędzić w sumie nawet 10 lat.

Waldemar T. był doskonale znany legionowskim stróżom prawa. Mężczyzna 5 lat temu został już skazany za handel narkotykami, niedawno wyszedł na wolność.

Od tego czasu policjanci sprawdzali czy po opuszczeniu zakładu karnego nie „ciągnęło wilka do lasu” i czy nie powrócił do przestępczego procederu. Ich podejrzenia potwierdziły się, kiedy na ul. Warszawskiej zatrzymali do kontroli Opla Omegę. W bagażniku samochodu funkcjonariusze znaleźli 20 litrów spirytusu bez polskich znaków akcyzy.Idąc „za ciosem” kryminalni postanowili sprawdzić jeszcze mieszkanie 52-latka i jego rekreacyjną działkę w Michałowie Reginowie.A tam kolejne zaskakujące odkrycia. Na terenie działki znaleźli ukryty susz marihuany, z którego można było przygotować ponad 400 porcji narkotyku o czarnorynkowej wartości 6000 złotych.

W miarę upływu czasu, kiedy przeszukiwane były natomiast kolejne pomieszczenia mieszkania przy ul. 3-go Maja mężczyzna stawał się coraz bardziej nerwowy, najwyraźniej miał jeszcze coś do ukrycia. Kiedy jeden z policjantów wszedł do kuchni Waldemar T. za odstąpienie od dalszych czynności zaproponował funkcjonariuszom 2000 złotych. Jak się później okazało ten desperacki krok nie był przypadkowy. Chwilę później w jednej z kuchennych szafek kryminalni znaleźli tajemniczy pojemnik. Mężczyzna widząc to wyrwał go policjantowi z ręki pobiegł do toalety i wkładając rękę do muszli klozetowej próbował pozbyć się obciążających go dowodów. Nie zdążył jednak spuścić wody, został natychmiast obezwładniony a pojemnik z 27 porcjami amfetaminy po chwili sam wypłynął na powierzchnię. Te narkotyki były warte na rynku ponad 500 złotych. Ponadto w mieszkaniu 52-latka funkcjonariusze znaleźli także wagę elektroniczną i tzw. dilerki służące do porcjowania narkotyków, co tylko potwierdziło przestępczą działalność Waldemara T.

Zarzuty, jakie usłyszał 52-latek są jednak poważniejsze. Waldemar, T. działał w tzw. recydywie, próba skorumpowania policjantów i usiłowanie wprowadzenia do obiegu znacznych ilości środków psychotropowych sprawią, że w więzieniu może spędzić nawet najbliższe 10 lat. Legionowski sąd zastosował już wobec niego tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy.

Powrót na górę strony