Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Uratowani przez policjantów

Data publikacji 06.06.2016

Dla funkcjonariuszy gorzowskiej komendy miejskiej ogłoszono alarm. Policjanci ruszyli na poszukiwania mężczyzny, który zagroził, że się powiesi. Szybko został odnaleziony w lesie przez kryminalnych. Podobnie zareagowali lipnowscy policjanci, którzy uratowali życie 64-letniej kobiecie, która po kłótni z matką zdecydowała się na samobójczy krok. Funkcjonariusze odcięli zaciśniętą pętlę na szyi kobiety i podjęli reanimację. Przytomna desperatka trafiła pod opiekę lekarzy.

Funkcjonariusze zgłoszenia dotyczące zagrożenia ludzkiego życia i zdrowia zawsze traktują poważnie. Zdarzają się przypadki, w których sytuacje takie dotyczą tej samej osoby. Informuje ona, że odbierze sobie życie, często będąc pod wpływem alkoholu. Zadaniem policjantów jest dotarcie do takiej osoby, nim ta zdąży zrealizować swój zamiar.

W sobotę (4 czerwca br.) funkcjonariusze po raz kolejny wykazali się profesjonalizmem i skutecznym działaniem. Znajoma 42-letniego mieszkańca podgorzowskiej miejscowości zgłosiła kilka minut przed godz. 15, że ten chce się powiesić. Przekazała jego rysopis. W gorzowskiej komendzie miejskiej ogłoszono alarm dla wszystkich policjantów. Z jednostki ruszyły dodatkowe patrole, które miały za zadanie jak najszybciej odnaleźć mężczyznę. Do poszukiwań zaangażowano policjantów kilku wydziałów, a także wyszkolonego psa.

Niespełna dwie godziny od zgłoszenia policjanci kryminalni odnaleźli w lesie nietrzeźwego 42-latka. W organizmie miał niemal dwa promile alkoholu. Funkcjonariusze dotarli do niego, bo doskonale znali teren. Pomogły też zebrane przez nich informacje. Odnaleziony mężczyzna trafił do gorzowskiej komendy. Po wytrzeźwieniu mógł porozmawiać z psychiatrą.

...

Wczoraj (05.06.16) około 12:30 dyżurny policji w Lipnie został powiadomiony o awanturze matki z córką, która rozgrywa się w jednym z domów, w gminie Bobrowniki. Z relacji osoby zgłaszającej wynikało, że kobiety głośno kłócą się i wykrzykują pod swoim adresem wyzwiska. Najbliższy patrol, który został tam skierowany, zastał na miejscu starszą panią, która oświadczyła, że nic niepokojącego się u nich nie dzieje i wszystko jest w porządku. Policjanci jednak nie poprzestali na jej zapewnieniu. W odpowiedzi na prośbę o rozmowę z córką kobiety, usłyszeli, że poszła ona na górę do siebie. Funkcjonariusze, nie tracąc czasu, sprawdzili pomieszczenia na piętrze, a ponieważ nikogo tam nie zastali, weszli na strych budynku. Wewnątrz sytuacja wyglądała dramatycznie. Funkcjonariusze spostrzegli kobietę, która miała zaciągnięty sznur na szyi, a drugi jego koniec zamocowany był do belki stropu.

Policjanci błyskawicznie odcięli desperatkę i natychmiast przystąpili do reanimacji. Po chwili, desperatka zaczęła oddychać i otworzyła oczy. Szczęśliwie uratowana 64-latka, już przytomna, została zabrana karetką pogotowia do szpitala.

(KWP w Gorzowie Wlkp., KWP w Bydgoszczy / ms)

Powrót na górę strony