Jechał pod prąd, omal nie potrącił rowerzysty
Pijani kierowcy to realne zagrożenie na drogach. Przekonał się o tym rowerzysta, który przejeżdżając przez pasy omal nie został potrącony przez jadącego pod prąd amatora jazdy "na podwójnym gazie". Nietrzeźwy 54-latek został ujęty przez patrol ochrony. Okazało się, że posiada czynny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj (06.06.2016) około godziny 22.30 policjanci otrzymali informację, że na ul. Sikorskiego patrol ochrony ujął nietrzeźwego kierowcę.
Na miejscu ustalili, że podczas patrolowania okolic jednego z olsztyńskich hipermarketów ochroniarze zauważyli jadącego "wężykiem" volkswagena. Zaczęli obserwować samochód, który po chwili wyjechał "pod prąd" w ul. Sikorskiego i omal nie potrącił przejeżdżającego przez pasy rowerzysty. Właściciel jednośladu próbował zatrzymać nietrzeźwego kierowcę i uniemożliwić mu dalszą jazdę, jednak ten gwałtownie ruszył i odjechał.
Widząc to, ochroniarze pojechali za volkswagenem. Kiedy pojazd zatrzymał się na światłach postanowili go zatrzymać. Podbiegli do samochodu i wyjęli kluczyki ze stacyjki i wezwali na miejsce policję. Jak się okazało, Bogdan T. miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Ponadto, posiada aktywny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Nietrzeźwi kierowcy to realne zagrożenie na drogach. Bardzo często są sprawcami kolizji oraz wypadków, w tym również śmiertelnych. Warto więc reagować, gdy widzimy, że osoba po alkoholu chce wsiąść „za kółko” oraz informować policję w przypadku, gdy inny kierowca wzbudzi nasze podejrzenia. Dzięki takim zgłoszeniom wielu amatorów jazdy "na podwójnym gazie" zostało wyeliminowanych z ruchu.
(KWP w Olsztynie / ms)
Film Jechał pod prąd, omal nie potrącił rowerzysty
Pobierz plik Jechał pod prąd, omal nie potrącił rowerzysty (format mp4 - rozmiar 1.68 MB)