Policjanci interweniowali po służbie
Dzięki szybkiej reakcji policjanta, będącego po służbie, doszło do zatrzymania dwóch mężczyzn podejrzanych o pobicie pracownika ochrony. Idący ulicą policjant natychmiast zareagował. Oddzielił napastnika od pokrzywdzonego i zaalarmował patrol Policji. Także w Olsztynie policjanci interweniowali w dniu wolnym od służby - zatrzymali podejrzanego o kradzież sklepową.
Z ustaleń warszawskich funkcjonariuszy wynika, że napastnicy zadawali ciosy w twarz i głowę pokrzywdzonemu, po czym uciekli. Pokrzywdzony pobiegł za jednym z napastników. Ten rzucił się na niego. Widząc całe zdarzenie, idący chodnikiem policjant z wydziału dochodzeniowo-śledczego z wolskiej komendy st. asp. Andrzej Czaiński, będący po służbie, pobiegł w ich kierunku, oddzielił agresywnego napastnika od pokrzywdzonego. Na miejsce został wezwany patrol Policji. Zaraz po tym policjant wspólnie z patrolem udał się w poszukiwaniu za drugim z napastników. Po chwili mieli go już w swoich rękach. Pracownik ochrony trafił do szpitala z obrażeniami ciała.
19-letni Rafał B. i 19-letni Daniel Ł. trafili do policyjnej celi. Dalej sprawą zajęli się funkcjonariusze z Bemowa. Po zebraniu materiału dowodowego, obaj podejrzani usłyszeli zarzut pobicia wspólnie i w porozumieniu. W trakcie przesłuchania mężczyźni przyznali się do zarzucanego czynu. Za to przestępstwo pobicia grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Policjantem jest się w każdej chwili. Udowodnił to st. asp. Andrzej Czaiński, policjant z 15-letnim stażem służby.
----
Wczoraj około godziny 9.00 podczas dnia wolnego policjanci z Oddziału Prewencji KWP w Olsztynie robili zakupy na stacji paliw przy ul. Wyszyńskiego. W pewnym momencie jeden z nich zauważył mężczyznę, który wyszedł ze sklepu z dwoma zgrzewkami piwa. Policjant nie widział, aby podchodził on do kasy dlatego zapytał obsługę, czy klient zapłacił za alkohol. Kiedy pracownicy zaprzeczyli, funkcjonariusze wybiegli ze stacji i ruszyli za sprawcą kradzieży. Kilkadziesiąt metrów dalej zatrzymali 32-latka. Wylegitymowali się i wraz z nim wrócili do sklepu. Poinformowali o tym oficera dyżurnego i wezwali na miejsce patrol.
Mirosław T. przyznał się do kradzieży piwa. Pracownicy sklepu oświadczyli, że prawdopodobnie jest on również sprawcą kradzieży alkoholu sprzed kilku dni. Wyjaśniać to będą policjanci.
Za popełnione wykroczenie 32-latkowi grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.
(KSP / KWP w Olsztynie / ms)