Oszukiwał metodą „na rozmiankę” – wpadł w ręce białostockich policjantów
Białostoccy policjanci zatrzymali mężczyznę, podejrzanego o oszustwa metodą na tzw. „rozmiankę”. 46-latek w trakcie wymiany pieniędzy zamiast prawdziwych banknotów przekazywał swojej ofierze plik kart papieru zakryty od góry i dołu prawdziwymi banknotami. W sumie jego łupem padło ponad 400 tysięcy złotych. Już usłyszał dwa zarzuty. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem.
Mundurowi z Wydziały do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku zatrzymali podejrzanego o oszustwa metodą na tzw. „rozmiankę”. Mężczyzna działał wspólnie z kolegą, który został zatrzymany pod koniec ubiegłego roku. Sposób działania oszustów polegał na oferowaniu swoim potencjalnym ofiarom wymiany waluty po korzystnym kursie. Pierwsze transakcje odbywał się bez zarzutów. Dzięki temu wzbudzali zaufanie swoich ofiar. Gdy oszustom udało się uśpić czujność swoich klientów przy kolejnej wymianie waluty zamiast prawdziwych banknotów pokrzywdzeni otrzymywali plik papieru zakryty jedynie z góry i z dołu prawdziwymi pieniędzmi. By oszustwo nie wyszło na jaw mężczyźni najpierw pokazywali swoim ofiarom plik z prawdziwymi pieniędzmi. Po tym, korzystając z chwili nieuwagi, wsadzali go do reklamówki, a wyjmowali już drugi z papierem zamiast banknotów. Dla „niepoznaki” plik ten miał ranty pomalowane w kolorze faktycznych banknotów.
W taki sposób udało im się oszukać Białorusina, który na takiej wymianie stracił kwotę ponad 400 tysięcy złotych. W drugim przypadku próbowali oszustwa - na szczęście dzięki czujności mężczyzny im się to nie udało. Wczoraj (22 czerwca 2016) dwa zarzuty usłyszał 46-latek. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem.
(KWP Białystok /dk)