Policjanci uratowali życie trzech mężczyzn
Szczecińscy policjanci uratowali życie młodemu mężczyźnie, który postanowił popełnić samobójstwo. Tylko fachowa i skuteczna przedmedyczna pomoc jednego z funkcjonariuszy, który jest z zawodu ratownikiem medycznym, przywróciła funkcje życiowe niedoszłemu samobójcy. Natomiast wrocławscy policjanci uratowali mężczyznę, który stojąc na dachu kamienicy z pętlą na szyi chciał popełnić samobójstwo. Pomimo negocjacji mężczyzna nie rezygnował ze swojego zamiaru, grożąc wciąż skokiem z dachu, policjanci zmuszeni byli podjąć inne działania, które doprowadziły do uniemożliwienia skoku. W Łodzi policjanci w ostatniej chwili uratowali życie 40-latkowi, który chciał się rzucić z wiaduktu wprost pod nadjeżdżającą ciężarówkę.
-
KWP Szczecin
Do zdarzenia doszło na początku tygodnia na Niebuszewie. Przed północą funkcjonariusze z Komisariatu Policji Szczecin nad Odrą w okolicach jednej z restauracji zauważyli mężczyznę, który usiłował popełnić samobójstwo. Młody człowiek znajdował na drzewie.
Policjanci natychmiast przystąpili do udzielenia pomocy przedmedycznej. Jeden z funkcjonariuszy, który z zawodu jest ratownikiem medycznym przystąpił do wykonywania resuscytacji krążeniowo - oddechowej mężczyzny. Po rozpoznaniu nagłego zatrzymania krążenia mężczyznę zaintubował rurką lima oraz rozpoczął wentylowanie ambu. Równocześnie pozostali policjanci prowadzili nieprzerwanie masaż serca.
Istotną kwestią było także zabezpieczenie linii żył wenflonem.
Po przybyciu karetki pogotowia mężczyznę przekazano ratownikom medycznym, którzy po badaniach EKG stwierdzili przywrócenie czynności życiowych. Mężczyznę przewieziono do jednego ze szczecińskich szpitali.
Tylko szybka i fachowa pomoc przedmedyczna wykonana przez policjantów uratowała życie tego młodego człowieka. Ich profesjonalizm pozwolił na przewrócenie czynności życiowych mężczyzny.
...
Do innego zdarzenia doszło w porze wieczorowo – nocnej na ul. Kuźniczej we Wrocławiu. Przed godziną 23.00 policjanci otrzymali informację o mężczyźnie stojącym na gzymsie dachu jednej z tamtejszych kamienic. Desperat twierdził, że chce popełnić samobójstwo.
Na miejsce niezwłocznie skierowano funkcjonariuszy z Oddziału Prewencji Policji we Wrocławiu, służby kryminalnej i negocjatorów. Wezwano też Straż Pożarną i Pogotowie Ratunkowe. Teren został zabezpieczony. Przez kilka godzin prowadzono negocjacje z mężczyzną, który stał na dachu ze sznurem i miał założoną na szyi pętlę. Prowadzone z nim rozmowy nie przynosiły efektu. Desperat cały czas groził, że skoczy w dół.
Mając na uwadze bezpieczeństwo mężczyzny, policjanci zmuszeni byli podjąć inne działania. Wykorzystując element zaskoczenia, mężczyzna został ujęty na dachu przez policjantów z oddziału prewencji, uniemożliwiając mu w ten sposób skok z dachu. Zatrzymany cały i zdrowy został sprowadzony na dół.
...
W nocy 28 czerwca 2016 roku dyżurny pabianickiej komendy otrzymał zgłoszenie od dyspozytorki Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego o desperacie, który zamierzał odebrać sobie życie. Mężczyzna nie chciał podać miejsca przebywania. Mówił tylko że skoczy bądź się podpali. W tle rozmowy słychać było odgłosy przejeżdżających samochodów. Te informacje okazały się kluczowe w szybkim ustaleniu miejsca przebywania desperata. Policjanci patrolówki natychmiast udali się na wiadukt trasy S-14 przy ul. Rypułtowickiej.
Mężczyzna na widok mundurowych stał się agresywny. Groził, że potnie się nożem ,,tapeciarskim” lub obleje się podpałką do grilla. Nie pozwolił zbliżyć się interweniującym funkcjonariuszom, wymachując przed nimi niebezpiecznym narzędziem. W pewnej chwili z trzymanym w ręku nożem przełożył nogę przez barierkę wiaduktu z zamiarem skoczenia wprost pod nadjeżdżający samochód ciężarowy. Mundurowi nie zwlekając ani chwili podjęli decyzję o obezwładnieniu desperata. W ostatniej chwili przed skokiem ściągnęli go na chodnik i wytrącili trzymane w ręku niebezpieczne narzędzie. Karetkę pogotowia przewiozła desperata do szpitala.
KWP Szczecin, KWP Wrocław, KWP Łódź / ig/dk