Sylwestra spędzi w areszcie
Do ośmiu lat więzienia grozi mieszkańcowi Świdwina, zatrzymanemu przez policjantów z sekcji kryminalnej. Robert Ż. jechał na sylwestrową imprezę. W swoim bagażu przewoził tabletki ekstazy, haszysz i marihuanę. Zamiast na noworoczne party, trafił do aresztu, gdzie spędzi najbliższe trzy miesiące.
20-letni Robert Ż. został zatrzymany na tdworcu PKP w Świdwinie. W trakcie legitymowania zachowywał się podejrzanie, był zdenerwowany. Policjanci postanowili więc sprawdzić, co jest tego przyczyną. W czasie przeszukania jego torby znaleźli dwa pakiety szczelnie owinięte przeźroczystą folią. Po rozpakowaniu paczek okazało się, że w pierwszej znajduje się 150 tabletek ekstazy i sześć woreczków z haszyszem o wadze około 6 gramów. W drugim pakiecie były 4 woreczki z marihuaną o wadze około 18 gramów. Jak się okazało, mężczyzna wyjeżdżał właśnie na Sylwestrową zabawę.
Robert Ż. został zatrzymany. Usłyszał już zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających, za co grozi mu do 8 lat wiezienia. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Młody człowiek noc sylwestrową spędzi więc za kratkami.