Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wybuch straganu z fajerwerkami

Data publikacji 31.12.2007

Wczoraj w Nowym Sączu spłonęło stoisko z fajerwerkami. Na szczęście nikt nie został ranny. Uszkodzonych zostało 11 samochodów, doszczętnie spłonęły też 2 stragany. Sprawę wyjaśniają dochodzeniowcy. Prawdopodobnie przyczyną eksplozji było nieostrożne obchodzenie się z materiałami podczas kupowania ich przez jednego z klientów. W lubelskiem wybuch petardy okaleczył 14-latka. Policjanci apelują o zachowanie rozwagi i ostrożności!

Wszystko wydarzyło się wczoraj, kilka minut przed godziną 18.30. Potężny huk wstrząsnął wtedy okolicą jednej z galerii handlowych w Nowym Sączu. Jak się okazało, na parkingu doszło do eksplozji materiałów pirotechnicznych sprzedawanych na jednym ze stoisk. W górę zaczęły strzelać snopy iskier i świetliste smugi. Na miejsce natychmiast ruszyli policjanci i strażacy. 7 jednostek straży pożarnej ugasiło pożar.

Wyjaśnieniem sprawy od razu zajęli się policjanci z Nowego Sącza. Wszystko wskazuje na to, że powodem eksplozji było nieostrożne obchodzenie się z materiałami podczas kupowania ich przez jednego z klientów. Na szczęście nikt nie został ranny. Uszkodzonych zostało natomiast 11 samochodów. Całkowicie spłonęły też dwa stragany. Właściciel stoiska został zatrzymany. Dzisiaj będzie przesłuchiwany. Prawdopodobnie usłyszy zarzuty narażenia ludzi na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

O wybuchu petardy, która okaleczyła 14-latka, dyżurnego Komisariatu Policji w Niemcach powiadomił wczoraj dyspozytor Pogotowia Ratunkowego. Policjanci, którzy pojechali na miejsce ustalili, że chłopak, bez wiedzy rodziców kupił dwie petardy, które ukrył w swoim pokoju. Wczoraj podpalił lont jednej z nich. Gdy próbował go ugasić, petarda wybuchła mu w rękach. 14-latek z poparzonymi palcami obydwu dłoni oraz twarzy został przewieziony przez pogotowie do Szpitala Dziecięcego w Lublinie.

Nastolatek nie został jeszcze przesłuchany. Policjanci ustalają, gdzie kupił petardy. Osobie, która sprzedała mu materiały pirotechniczne, grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony