Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Do tragedii mogło dojść w każdej chwili

Data publikacji 13.03.2006

Niewiele dzieliło mieszkańców jednej z kamienic na Okopowej od tragedii. Jeden z jej lokatorów w swoim mieszkaniu, w domowy sposób, z niebezpiecznych substancji wykonywał petardy i sztuczne ognie. Na szczęście szybko poinformowani policjanci pojawili się w samą porę. Na miejscu zabezpieczono ponad 4 kg różnych, wybuchowych substancji.

Do tragedii mogło dojść w każdej chwiliOficer dyżurny Komendy Policji na Woli został powiadomiony o niecodziennym wydarzeniu. Informator opowiedział mu o lokatorze jednej z wolskich kamienic, który przez okno swojego mieszkania wyrzucał petardy i palące się przedmioty. Policjanci ustalili także, że od dłuższego czasu, z tego samego mieszkania dochodziły odgłosy wystrzałów i wybuchów. Funkcjonariusze w trosce o bezpieczeństwo lokatorów kamienicy, natychmiast pojechali na miejsce. W mieszkaniu zastali 41 letniego Marka P., jego rodzinę i 21 letniego Tomasza K. Mundurowi już w chwili wejścia do środka spostrzegli mnóstwo słoików, puszek i pojemników wypełnionych różnokolorowymi substancjami i cieczami. Marek P. poinformował policjantów, że są to różnego rodzaju chemikalia, stanowiące składniki potrzebne do produkcji petard i sztucznych ogni. Mundurowi natychmiast wezwali na miejsce policyjnych pirotechników, pogotowie ratunkowe i funkcjonariuszy ratownictwa chemicznego.

W mieszkaniu zabezpieczono ponad cztery kilogramy niebezpiecznych substancji. Odczynniki przewieziono na poligon w Zielonce. Tam wykonano eksperyment kryminalistyczny, jak się okazało wybuch był tak silny, że w miejscu odpalenia ładunku powstał lej o średnicy 1 metra, głęboki na ponad 70 centymetrów.

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Dzisiaj zostaną przesłuchani. Za posiadanie i przetwarzanie substancji materiałów wybuchowych, grozi kara pozbawienia wolności nawetdo 8 lat.
Powrót na górę strony