Mogli stracić życie - uratowali ich policjanci
Policjanci z Posterunku Policji Mieszkowice – Moryń uratowali trzy osoby, które wypłynęły łódką na jezioro bez żadnego sprzętu ratunkowego. Łódka przewróciła się, a wszyscy znaleźli się w wodzie bez kamizelek i kół ratunkowych. Cała trójka jest na szczęście cała i zdrowa.
Wysoce dużą nieodpowiedzialnością wykazało się troje mieszkańców Morynia i Mieszkowic. Wczoraj w godzinach południowych postanowili popływać łódką po jeziorze moryńskim. 23- letni mężczyzna oraz 54 i 21-letnia kobieta wypłynęli na jezioro moryńskie bez żadnego sprzętu ratunkowego tj. kamizelek i kół ratunkowych. Kiedy łódka znajdowała się na środku jeziora, jedna z kobiet zachwiała nią na skutek czego łódka przewróciła się do góry dnem i zaczęła tonąć. Wszyscy kurczowo złapali się dna i dziobu łajby, wzywając głośno pomocy.
Nieopodal tego zdarzenia służbę na wodzie pełnili dwaj policjanci z Posterunku Policji Mieszkowice-Moryn: st. sierż. Mateusz Bieniek oraz asp. szt. Zbigniew Kamiński. Słysząc głośne wołanie o pomoc policjanci natychmiast podpłynęli łodzią służbową pod wywróconą łódkę.
Przy użyciu bosaka policjanci wciągnęli całą trójkę na pokład łodzi służbowej. Jak się okazało, nie dość, że wypływając na wodę ludzie ci nie zabrali ze sobą sprzętu ratunkowego, to obydwie kobiety nie umiały pływać. Uratowane przez policjantów osoby nie doznały żadnych obrażeń. 23-latek i 54-letnia kobieta byli trzeźwi. Mało brakowało, a ludzka bezmyślność zakończyłaby się tragicznie.
Przy okazji tego zdarzenia policja apeluje do wszystkich przebywających nad wodą. Nie wchodźmy do wody po spożyciu alkoholu. Nie korzystajmy ze sprzętu pływającego kiedy wcześniej piliśmy alkohol. Nigdy nie wypływajmy bez sprzętu ratunkowego.
(KWP w Szczecinie / mw)