Pijany 20-latek spalił mieszkanie swojego ojca
Policjanci z Karpacza zatrzymali w pościgu mężczyznę podejrzewanego o podpalenie mieszkania swojego ojca. Jak twierdził, próbował tylko rozpalić ogień, aby się ogrzać. Pożar rozprzestrzenił się, w wyniku czego spaliło się całe mieszkanie. Straty pokrzywdzony oszacował na prawie 30 tysięcy złotych. Dziś mężczyzna zostanie przesłuchany.
Dochodziła północ, gdy policjanci z Karpacza otrzymali informację o pożarze, który wybuchł w jednej z miejscowości w gminie Podgórzyn. Ogień miał pojawić się w budynku wielorodzinnym. Już po chwili policjanci byli na miejscu. Tu okazało się, że pali się jedno z mieszkań.
Wokół budynku licznie zgromadzili się ludzie. Jeden z mężczyzn, na widok radiowozu, zaczął uciekać. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg. Po chwili został zatrzymany. Wszystko wskazuje na to, że 20-latek spowodował pożar w mieszkaniu, należącym do jego ojca. Jak twierdził, próbował on rozpalić ogień, aby się ogrzać. Ogień jednak rozprzestrzenił się, w wyniku czego spaliło się całe mieszkanie.
Podczas zatrzymania okazało się, że podejrzany jest nietrzeźwy. Przeprowadzone badanie wykazało u niego ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Aktualnie policjanci wyjaśniają szczegółowo okoliczności tego zdarzenia. Powstałe straty oszacowano na kwotę, co najmniej 30 tys. zł. W trakcie akcji gaszenia pożaru z budynku ewakuowano cztery osoby.
W zależności od opinii biegłego z zakresu pożarnictwa sprawca odpowie bądź za uszkodzenie mienia, bądź za spowodowanie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób, za co grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.