Jaki ojciec, taki syn!
Policjant w czasie wolnym od służby wraz ze swoim synem zatrzymali jednego z mężczyzn, który dostał się do domu jednorodzinnego na terenie Łodzi i okradł go. Drugi ze sprawców wpadł w ręce funkcjonariuszy zaalarmowanych przez policjanta.
23 lipca około godziny 16.00 idący z 15-letnim synem Zastępca Naczelnika Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu zauważył dwóch mężczyzn wybiegających z posesji przy ulicy Wacława w Łodzi. Jeden z nich trzymał coś w dłoniach, co w zaistniałych okolicznościach wydało mu się podejrzane. Wraz z synem ruszyli więc w pościg za mężczyznami. Obserwowali ich, gdy kierowali się w stronę pobliskiego marketu. W pewnym momencie jeden przeskoczył przez ogrodzenie pobliskiego zakładu mechaniki pojazdowej, a po chwili przerzucił przez płot dwie głowice silnikowe. Widząc to funkcjonariusz upewnił się, że ma do czynienia z przestępcami, więc wezwał do pomocy posiłki. Gdy zawiadomił o zdarzeniu dyżurnego policji ruszył w dalszy pościg. Mężczyźni widząc, że ktoś ich zdemaskował odrzucili fanty i rozdzielili się. Policjant wraz z synem pobiegli za jednym ze sprawców, którego zatrzymali przy ulicy Milionowej. Drugi wpadł w ręce przybyłych na wezwanie funkcjonariuszy chwilę później, dzięki pomocy przypadkowego przechodnia. Jak się okazało byli to 30 i 29-letni mieszkańcy Łodzi. Mężczyźni przeskoczyli przez ogrodzenie jednej z posesji, a następnie przez okno dostali się do domu jednorodzinnego. Tam skradli komplet zaworów wodnych, zalewając przy tym całe pomieszczenie. Następnie, nie wiedząc, że są obserwowani, pobiegli do pobliskiego zakładu mechanicznego, gdzie ukradli jeszcze głowice silnikowe. Mężczyźni jeszcze dziś usłyszą zarzuty.
(KWP Łódź / mm)